Nas znowu zasypuje... Wiosna gdzieś po drodze się zgubiła:
W weekend dosłownie parę godzin miałam na pracę ogorowe, więc zdążyłam sypnąć popiołu i obornika granulowanego pod drzewka i krzewy owocowe, przycięłam kostrzewy (kilka z niewiadomych przyczyn wyłysiało - wymienić). Dokończyłam cięcie hortensji bukietowych i porobiłam sadzonki, tym razem w doniczkach.
Przepikowałam rozsadę pomidorków wyhodowaną na krążkach torfowych. Co roku jestem "dostawcą" dla kilku swoich koleżanek

W tym roku będę miała większe żółte, malinowe, czarne pomidory i koktajlowe gruszkowe.
Pomimo powrotu zimy składam wszystkim kobietkom najlepsze życzenia w Dniu 8 marca, a by wiosennego klimatu nie zabrakło oto mój tulipanowy bukiecik dla was: