Do południa w ogrodzie na tempo.. a temperatura była solidna..
Po południu goście...
I znów wnusio musiał sam podlewać ogród.. upał taki, że trzeba było dziś z wiadrami ganiać..
A potem ochłoda w basenie.. oczywiście sam, sam.. nie mam prawa już pomagać w tej czynności.. ja się mogę tylko przyglądać z daleka.
Może prywata.. ale ogród jest dla prywaty
Ania ogród może być do zwiedzania ale też musi być do użytkowania, najważniejsze żeby się w nim dobrze czuć i mieć radość z tej pracy w ogrodzie no w końcu kiedy ?
Jeszcze jak nazywał się ten powojnik - fotka mi wyszła kiepska i nie wstawiłam.
Z wielką przyjemnością obejrzałem fotorelacje
I zazdroszczę wszystkim którzy mogli te piękne widoki oglądać na żywo
I na koniec ta woda...tu tez mogę zostać na dłużej
Mira fajna fotorelacja Oglądałam bez kompleksów. Zapraszam częściej
Powojnik to powojnik bylinowy Alionushka. Pamiętałam, że chcesz nazwę.. Polecam, wiosną ścinam, i odrasta. Nie muszę dumać jak go ciąć. Nie przemarza, nie łapie żadnych uwiądów. Kwitnie bardzo długo. Foto z zeszłego roku.. miałam na podporze, ale tak leci do góry (ponad podporę) , że przy wietrze się potem łamał. W tym roku z braku czasu na lepszą podporę.. leci po czym chce.. ale to widziałaś.
W piątkowe popołudnie i sobotnie do południa wreszcie trochę ogarnęłam w ogrodzie... jeszcze ze 3 popołudnia i będzie znośnie. I mogłabym gości zapraszać .
Odezwała się ta co ma brzydko
Ola.. masz pięknie u siebie.. powzdychałam przed chwilą.. i....
Lecę zrywa wiśnie bo lecą.. przyszłam tylko na Maję i siadłam do kompa.. szkoda było wracać z ogrodu... barok..... do takiego fajnego ogrodu....grrrrr już lepiej założyć od razu założenia rokokokowe... a co!!!. Jak szaleć to szaleć.. mineralna osiem słomek.. Przez to forum to już człowiekowi gust się zmienia i zaczynają drażnić niespójności estetyczne.
A to moja nowa rabatka.. młoda ale się już podoba A to jej dobrze wróży
Tylko na fociach całościowych nic nie widać