Iggia - papryka stoi tam gdzie postawiłaś i czeka na lepsze czasy. Schowana ciut za barierkę przed słoneczkiem.. Jeszcze kilka dni i sie zluzuje terminowo... będę sie brać za chabazie.

Aga.. cisza, bo weekend przedłużony muminkowy... a potem sie nadrabia braki czasowe.. mam pilne roboty do skończenia i kopią mnie w kuperek. Siedzę na kompie, ale nic nie piszę, bo ... dbam o kuper

Wasze focie takie ładne, że ja już nie mam potrzeby psucia dobrych wrażeń o ogrodzie swoimi fotami. Po fotach widać, że każdy ma inny punkt widzenia

Kasi zdjęciom się nie dziwiłam że są inne, bo ona robi foty z poziomu piętro wyżej.. ja musiałabym biegać z drabiną A z założenia jestem za leniwa na to

Ale Twoim też niczego nie brakuje. Patrzę na Wasze focie innym okiem i nabieram sympatii do moich radosnych tfffórczości

Za co bardzo , bardzo Wam dziekuję.

A teraz spadam do roboty, bo jutro z Tercią i koleżankami się urywamy na Wake... będziemy sie uczyć pływać na desce.. synuś na imieniny mi zafundował godzinkę zabawy, żal nie wykorzystać .. i tej godziny i tej pogody.

I proszę na prywatnego emila focię z moim eMusiem. Mamy mało wspólnych zdjęć, bo najczęściej chłop mi ucieka od obiektywu, a tu mu się nie udało

I sobie je tak wykadruję.. Agnieszkę wytnę.... co mi mam nadzieję wybaczy