Aniu, a co to za różyczka, wiem, że mi się podoba i widziałam ją już u kogoś wcześniej, ale jak nie zapiszę to długo nie pamiętam...też się cieszę, z deszczu, ale jest susza nie da się ukryć, że to na razie kropla w morzu potrzeb

Garnet - wiosna ma piękny kolor i jesienią.. przebarwia się.. o ile wcześniej liście nie zmrozi na amen.. zależy jakie są przymrozki.

U mnie podlewa.. i burza... taka z piorunami..
W tym roku to nawet i burz praktycznie nie było..

Aż się sama boję zaglądać do pierwszych wątków co ja tam za głupoty pisałam

Czekam na recenzję po przeczytaniu Bo się zastawiam czy nie wykasować tych starych wątków.. ależ tam byłą radosna tffffórczosć

Fantastyczny i z tymi kamieniami cudnie to wygląda

Nareszcie dobre wieści
Jak zaprawiłaś dołek Garnetowi, wiem że u Ciebie też glina?

Ani się waż wykasowywać ....to wspaniała lektura

Dobrze,że popadało choć trochę.

Everillo posadzę chyba zamiast prymulek na nowej rabacie przed piwoniami.. nie będzie taka pusta zimą.. i dopasują się trawki do Gold Fountains pod magnolią.

Zima si przyda by wytępić trochę robali, grzybów i takich tam.. ale będzie co będzie. Nie mamy na to wpływu.
Wyszukane ładne migawki.. wczorajsze