Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Małej Mi - sezon 2015

Ogród Małej Mi - sezon 2015

malkul 19:41, 21 wrz 2015


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
powspominałam z Tobą Everesta Aniu
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
Rumianka 19:51, 21 wrz 2015


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
Mala_Mi napisał(a)

minęła wiosna, lato.. a ja nawet nie posiedziałam na ławeczce od południa, na tarasie od północy.. nie posiedziałam wcale.. mało tego.. ogród nie ogarnięty.. jeszcze tak nigdy nie było... i rewolucji też nie było..

Ogrodem się nie pocieszyłam w tym roku...


Nie tylko Ty jedna nie posiedziałaś na ławeczce ani na tarasie... Pamiętam, czytając wątek Konstancji... pisała, że ma dylemat co do wyboru koloru tapicerki na taras...podobał się jej biały, ale szkoda, żeby szybko się ubrudziło, w końcu napisała, że żaden ogrodnik i tak nie siada ,ponieważ nie ma na to czasu. Myślę, że większość z nas tak ma... nie ma poprostu czasu na dłuższe posiadywanki. Mnie zdarza się posiedzieć na ławeczce z kubkiem kawy przeważnie na dwa łyki, bo już coś zobaczę itd..
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Sebek 20:15, 21 wrz 2015


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Mala_Mi napisał(a)


Szkoda, że tylko nie ma czasu na odpoczynek...

Dziś przed otworzeniem oczu... tak sobie myślałam... że jestem już stara i niezorganizowana.. minęła wiosna, lato.. a ja nawet nie posiedziałam na ławeczce od południa, na tarasie od północy.. nie posiedziałam wcale.. mało tego.. ogród nie ogarnięty.. jeszcze tak nigdy nie było... i rewolucji też nie było..

Ogrodem się nie pocieszyłam w tym roku...



Będę wredny i napiszę, że dzięki innym czasochłonnym zajęciom zdążyłem się nacieszyć ogrodem Może będzie jakiś ciepły dzień, że zdążysz wziąć kubek kawy i posiedzieć na tarasie Życzę Ci tego
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Mala_Mi 20:51, 21 wrz 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Olili napisał(a)
Ta hosta ,co pokazałaś Aniu cudna.
Wiesz o czym ja często myślę w związku z Tobą ?
Kiedy pojawi się u Cibie.........pies....


1. Na razie nie mam czasu na psa.......sytuacja zawodowo -rodzinna -zdrowotna też nie zachęca by świadomie brać sobie kolejne zobowiązanie.
2. Jak pisze Jola.. przyjaciela nie da się zastąpić .. to musi by taki co od razu serce skradnie..

Edit.. pies to obowiązek, koszt, czas i zawsze coś spsoci w ogrodzie.. pies wymaga wyrzeczeń, nie mam z kim zostawiać psa, w dodatku są 2 małe wnuki... pies musi być taki co im krzywdy nie zrobi, a wnuki są od przypadku do przypadku... biorąc psa nie wiem jaki się trafi..
Tylko miłość do zwierzęcia potrafi pokonać wszystkie przeszkody... my się starzejemy i pies też.. wiem już co znaczy opiekować się starym schorowanym psem przez długi czas..

I tym zamykam wywód na temat drugiego psa..

Będzie, ale musi się trafić TEN JEDYNY

I coś z dzisiaj..


____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 20:58, 21 wrz 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Sebek napisał(a)


Będę wredny i napiszę, że dzięki innym czasochłonnym zajęciom zdążyłem się nacieszyć ogrodem Może będzie jakiś ciepły dzień, że zdążysz wziąć kubek kawy i posiedzieć na tarasie Życzę Ci tego


Stan robót w ogrodzie mam na datę czerwcową..... nie ma opcji... za to zimą będę siedzieć bez roboty i będę się nudzi na maksa.. bo tak to już jest..

Po deszczyku zieleń się zrobiła zieleńsza.. a chwasty urosły od 5 do 15 cm w dobę.. te to żywotne ..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 21:00, 21 wrz 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Rumianka napisał(a)

Nie tylko Ty jedna nie posiedziałaś na ławeczce ani na tarasie... Pamiętam, czytając wątek Konstancji... pisała, że ma dylemat co do wyboru koloru tapicerki na taras...podobał się jej biały, ale szkoda, żeby szybko się ubrudziło, w końcu napisała, że żaden ogrodnik i tak nie siada ,ponieważ nie ma na to czasu. Myślę, że większość z nas tak ma... nie ma poprostu czasu na dłuższe posiadywanki. Mnie zdarza się posiedzieć na ławeczce z kubkiem kawy przeważnie na dwa łyki, bo już coś zobaczę itd..


Ja oczy zamykam by nie widzieć.. dziś wypatrzyłam, że naparstnica sobie kwitnie w najlepsze.. i to pod oknem, na widoku.. wzrost ma mikry, ale za to ile kwiatostanów Pięć!!!

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
anabuko1 21:06, 21 wrz 2015


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24105
Widoczek piękny
I naparstnice też
A co do dyskusji nad pieskiem,, to cóz.
Miałam strasznie dawno temu w domku moim rodzinnym.a ja juz nie.
Blokowisko,,, i juz nie widziałam się ,żeby co parę godzin ganiać z pieskiem i zaglądać ludziom w okna itp
.Nie palę, to mi wychodzenie częste , ani mężowi mojemu nie było potrzebne .
Pies tak, to obowiązek , koszty, czas i wierność, miłość może większa niż z kotem..Ale póki co mam kotkę-Fionę .I na razie wystarczy.Chociaż i tak juz przywiązanie jest duuże .
Ma 5 latek już.Zawsze mnie wita, jak wracam do domu. Miauczy inaczej.
A często jeste z kim pogadać, jak jest się samemu , albo smutno człowiekowi.
To zawsze lepoiej brzmi, niz gadanie z sam z sobą
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
Viola 21:09, 21 wrz 2015


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Ania, u mnie też kwitną i jeszcze pączki mają ale tak śmiesznie - łodygi po całości leżą na ziemi i tylko kwiatostany sterczą w pionie jakby chciały powiedzieć "Jeszcze walczymy, nie dajemy się "

Mogę zdjęcie zostawić? Kwiatki w końcu Twoje
____________________
Viola Pomóżcie wyczarować mi ogród
Viola 21:13, 21 wrz 2015


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
anabuko1 napisał(a)
Widoczek piękny
I naparstnice też
A co do dyskusji nad pieskiem,, to cóz.
Miałam strasznie dawno temu w domku moim rodzinnym.a ja juz nie.
Blokowisko,,, i juz nie widziałam się ,żeby co parę godzin ganiać z pieskiem i zaglądać ludziom w okna itp
.Nie palę, to mi wychodzenie częste , ani mężowi mojemu nie było potrzebne .
Pies tak, to obowiązek , koszty, czas i wierność, miłość może większa niż z kotem..Ale póki co mam kotkę-Fionę .I na razie wystarczy.Chociaż i tak juz przywiązanie jest duuże .
Ma 5 latek już.Zawsze mnie wita, jak wracam do domu. Miauczy inaczej.
A często jeste z kim pogadać, jak jest się samemu , albo smutno człowiekowi.
To zawsze lepoiej brzmi, niz gadanie z sam z sobą


To prawda, ze zwierzęciem można pogadać, bo i wysłucha i coś odpowie i przywita radośnie i popatrzy ze zrozumieniem i zrozumienia poszuka w naszych oczach i miłość okaże Nie to co inni członkowie rodziny
____________________
Viola Pomóżcie wyczarować mi ogród
Justyna 21:18, 21 wrz 2015


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Aniu zaglądam i zostawiam pozdrowienia
I pytania.
Dobrze pamiętam, że masz Goethe? Wpadł mi w oko. Czytam o tej różycy skrajne opinie, jestem ciekawa Twojej.
Jak się sprawuje zawciągowiec? Jesteś z niego zadowolona? Ile kwitnie? Od kiedy jest w przebarwionej szacie? Silnie zadarnia? Pamiętam, że go kupowałaś w Wojsławicach. Chyba będę w tym roku, to może się skuszę. Myślę o nim jako obwódce przed liliowcami.
____________________
Mój zielony świat / Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies