Mirka ja też na to liczę, siedzę w domu i patrzę czy stopniał śnieg tam gdzie mam robotę... na razie gotuję obiad... a już za chwilę, już za momencik... kopanko będę uskuteczniać...

U nas też pogoda od dzisiaj słoneczna i w związku z tym wzięłam sobie urlop na całe dwa dni i jadę

Już z kancikami działasz! Ciekawe kiedy ja dojdę do tego etapu

Widać, że działasz pełną parą I te sadzonki- podziwiam

Ależ się rozmarzyłam, taki piękny ogród w słoneczku, róże marzenie, ja się ich dopiero uczę, mam kilka sztuk. Z rododendronami już się zaprzyjaźniłam. Lubię taki klimat ogrodu jak u Ciebie, takie ścieżki i różnorodność roślinną, zobaczyłam też jak fajnie współgrają lilie z różami, pozdrawiam.

Też mam takie jałowce, ale jeszcze młode, drugi sezon u mnie.
Wszyscy odradzali ich kupno, ale ja się uparłam, bo bardzo lubię ich kolor

U Ciebie już bardzo dorodne i fajnie wyglądają obcięte. Chyba od dołu nie są łyse?

Mam to samo, to endorfiny się wydzielają po wysiłku fizycznym na świeżym powietrzu. Gdybym nie miała ogrodu to depresja u mnie pewna. I tak zima jest dla mnie ciężka do przeżycia.