Odnośnie rękawiczek do róż,to też takie mam skórzane,ale są takie piękne białe,że mi szkoda było używać
Dopiero jak wracałam pochlastana do domu to sobie przypominam,że mam
Są też takie antyprzebiciowe,ale róże ich i tak przebijają

Masz Mirko Hodowlę parapetową okazałą. Ja w tym roku tylko pomidorki koktajlowe posiałam i maki himalajskie mam w planie,ale jeszcze leżakują nasionka w lodówce.

Mirka kawał roboty, ja też wracałam z ogrodu niczym nowo narodzona
Taka praca mnie uskrzydla

Witaj Mirko Wpadłam z rewizytą i oniemiałam... Cudne rodendrony, hortensje i róże... i wogóle cały ogród. Zaczęłam zatem czytać i oglądać od początku. Piękny ogród

Mam to samo, to endorfiny się wydzielają po wysiłku fizycznym na świeżym powietrzu. Gdybym nie miała ogrodu to depresja u mnie pewna. I tak zima jest dla mnie ciężka do przeżycia.

Widzę że w ogrodzie ogrom prac poczynionych U mnie już prawie wszystko w ogrodzie uporządkowane w oczekiwaniu na wiosnę a tu znowu zima
Parapetowe uprawy cieszą oko a najbardziej mnie cieszy że rozplenica nie zawiodła
Pozdrawiam

U mnie podobnie. Odżywam, jak się sezon zaczyna.

Ogrom to za dużo powiedziane, jeszcze sporo mam do zrobienia. Pogoda u nas ma się tak kitwasić cały marzec, nocami przymrozki a w dzień 5-6 stopni. Dopiero w kwietniu mają pokazać się temp dwucyfrowe. Przynajmniej nie żal będzie siedzieć w kuchni i szykować jedzenie na święta. Dzisiaj mimo przymrozku nocnego piękne słońce wschodzi, może nagrzeje trochę powietrze i popracuję w ogrodzie>