Zestaw różano - powojnikowy rzeczywiście piękny - Mam Bonicę szczepioną na pniu ale mam wrażenie, że chyba nie przezimowała
Zastanawiałam się, czy nie kupić następnej ale nie wiem czy jest odporna "zimowo".

Na pniu zawsze miejsce szczepienia jest najwrażliwsze, nie ma znaczenia jaka róża jest zaszczepiona, jeśli nie położysz jej na ziemi i nie przysypiesz ziemią a potem słomą to trzeba mieć szczęście do zimy aby nie przemarzła. Ja też miałam kiedyś piękne na pniu, i pewnej zimy niestety...
Kup sobie Bonicę normalną nie na pniu, to bardzo zdrowa i odporna na zimno róża Ja jej nie okrywam, tylko robię kopczyk.

Ja się też tyle naczytałam o różach na pniu, że właściwie powinno się je traktować jako jednoroczne, że nigdy z nimi nie próbowałam nawet. A pięknie wygląda taka burza kwiatów na nóżce I nawet mnie nie kusi...co to znaczy przeświadczenie gdzieś głęboko schowane

Bylinowym piwoniom już pączki kwiatowe widać??? Nawet swoich nie oglądałam z bliska...

Na pniu miałam kilka lat, pięknie się rozrosła, aż pewnej zimy nie dała rady.Więcej nie kupuję.
E , u Ciebie też pewno już pączki widać, moje drzewiastej też Ta będzie pierwsza.

Zaczyna Rh Graf Lennart, mimo że piszą że mrozoodporność ma do -20 to u mnie bez okrywania bardzo dobrze sobie radzi




Kokoryczka


Serduszka okazała biała i czerwona

U mojej psiapsiułki róża na pniu ma pewnie z 8 lat - zimuje jak trzeba
Owija ją co roku w całości matą słomianą. Trza próbować bo ładne to okrutnie