Też mam azalie słabo kwitnące- to te przesadzone dwa lata temu w byle jak przygotowany dołek. Tej wiosny już doły poprawione. Rosną też w miejscu trochę mniej nasłonecznionym niż te olbrzymy.

np. ta NN




I ta. Tę azalię miałam w lasku i była zagłuszona przez świerki więc ją mocno przycięłam i przesadziłam, ma już ponad 10 lat a po przycięciu wygląda jakby miała 2-3 lata


No i znów te najpięlniejsze kocham te kwiaty

Louise Odier bardzo się do kulkowania nadaje, tylko, że ja nie mam miejsca Widziałam zakulkowanego Alchymista...mojego potwora też się nie da...miejsce!!!

Zresztą teraz inaczej bym ogród urządzała...i jeszcze ze 2 tys. metrów by się przydało

Ewo-susza, trzeba podlewać, dziś trochę pokropiło ale to nic dla roślin
Joasiu- teraz młodych pędów nie kulkuję, tylko te zeszłoroczne na wiosnę
Zbyszku- mus kupić azalki pamiętaj tylko że Nova Zembla rośnie spora
A oto moje od lewej,Casata, Marcel Menard, Nova Zembla i Catawbiense Grandiflorum. Chyba będę musiała przyciąć trochę Casatę aby zrobić więcej miejsca Marcelkowi, bo on ma wiecej kwiatów od strony płotu



I wreszcie rozkwitły pozostałe azalie japońskie



W piątek robiłam oprysk przeciw mszycom i grzybom na różach i chyba roztwór był trochę za mocny bo listki są poskręcane