Mireczko no nie sposób tu zajrzeć i nie zachwycić się Twoim obecnym stanem ogrodu-myślę że dużo podlewsz,bo tak cudnie zielono--podpytam-nawozisz czymś rododendrony po przekwitnięciu?

April nie ma Marcela ale "Marcelka", albo "nanomarcelka" Moje malutkie, do tego jeden z trzech jest ciągle chory. Nie umywają się chłopaki do tych widoków

Jestem pod wrażeniem twoich pięknych, wielkich ,okazałych i tak bujnie kwitnących różaneczników. Cudne je masz.
U mnie nie chcą dobrze rosnąć.
Jedynie azalie dają dobrze radę

Azalie wielkokwiatowe jeśli masz to tak, rodkom póki sięgasz ręką to też, ja już nie sięgam
Jednak dopóki obrywałam to widać że lepiej kwitną w następnym roku. I zasil po kwitnieniu nawozem dla Rh , czyli w czerwcu, ale delikatnie bo nie lubią za dużo i pilnuj podlewania, szczególnie podczas tworzenia nowych pąków

Dziękuję za informację. Zastosuję się - tak podlewanie jest ważne w czasie tworzenia pąków - przekonałem się w tym roku na 2 rh. Deszczówka poszła na warzywa w czasie suszy a dla rh był niedobór.

Ja w zeszłym roku dawałam mikoryzę rodkom i albo sobie wmawiam albo faktycznie troszkę się poprawiły. Nawet te kapryśne mają nowe przyrosty i zaczynają lepiej wyglądać. Teraz też pilnuję podlewania. U mnie część, które pod sosnami nawet jak popada nie mają zbyt mokro. Mirko cudnie
Ten carex elata świetnie Ci rośnie. Ja mam kilka i chyba jakie kupiłam takie są. Pewnie mają za sucho.

Ja mam jednego Marcela, matkę a drugiego Marcelka synka w lasku
Podlej mikoryzą, podsypuj co roku korą, siarką co kilka lat Nawozy do Rh w kwietniu i czerwcu, ale nie za dużo, i podlewaj