Ewo, żółty zniknie, jestem tego pewna na 100%, już M urobiłam
Jolka, dach ciągle ten sam
Agnieszko, w domu mam Jasia pokój żółto-zielony, jako pokój małego dziecka jest ok, ale gdzie indziej mi nie pasi
Mirella, no Ci moi w tym roku tylko fundamenty, od wiosny pewnie ruszą, a ja sobie fundnę jakieś maty na płot i cisy dalej posadzę. Maty się rozlecą, a cisy urosną i będzie ok
Kasiu, na sąsiadów wszystkich nie narzekam, są super i dogadujemy się. Ci z opowieści mojej koleżanki z pracy wydają się pasować do naszego towarzystwa
Anula, czarny komin dziękuje

Działki są podobne, nie za szerokie, moja, ich i ta z białym domem ok. 20 metrów. Tylko, że ich i ta z białym domem są aż do lasu, a moja nie. Ja za sobą mam jeszcze sąsiadów, oni las, stąd różnica. Myślę, że u nich ponad 2000 metrów jest.
różAnka, powiem więcej, w tym roku ich nawet nie było
Asia, dzięki

Sklepik w biurowcu, jest tam wszystko, możesz kupić kanapkę, soczek, tabletkę na ból głowy, rajstopy... i np. sztuczne kulki buksowe, wieńce na groby itd
Monika, no zmieniło się nie? I mój dom, działka i ulica, wszystko się zmieniło

Sąsiedzi wycieli połowę działki, drugie pół w stronę lasu nie ruszone, te wielkie brzozy, które mam na tle lasu, to ich są, mam nadzieję, że ich nie ruszą, bo to byłoby już barbarzyństwo.
Wiklasia, z tego co wiem, to bardzo zapracowani ludzie i jak już, to pewnie ogród zrobi firma, nie wiem czy będzie prześlicznie, ale pewnie estetycznie.
Basiu, ja też nie stronię od ludzi, ale tych budów, to już Ci współczuję. Bezpośrednio obok mnie w tej chwili trwają 4 i głupota niektórych budowlańców mnie przeraża