Dziewczyny, zbiorowe dziękuję za pocwałę rabaty

I przepraszam za prawie miesięczną nieobecność

Trochę mnie parę spraw przywaliło, trawki oczywiście będą i inne cebulowe, tylko zwyczajnie już nie zdążyłam tam nic więcej posadzić.
Magda pytałaś o zabezpieczanie roślin, nigdy nic nie zabezpieczam. A co do sadzenia nowych, to dodatkowo powiem Ci, że naprzeciwko mnie dwie firmy pod koniec października, początkiem listopada robiły dwa ogrody, więc chyba jeszcze to był dobry czas na sadzenie, bo ciepło długo było.
Kret zrył mi dokumentnie całą nową rabatę brzozową, mam nadzieję, że rośliny przeżyją.
Ugrzęzłam w pracy w papierach po uszy, w międzyczasie byłam jeszcze na szkoleniu w ?Otwocku.
A teraz zachciało mi się demolki w domu i ledwo się ruszam, bo wczoraj raz, a dziś drugi pomalowałam sufit w salonie

Mam nadzieję, że trzeci raz nie będzie trzeba malować, bo się zastrzelę. I tu się bardzo cieszę, że mam mały salon

Dziurę mam wykutą pod kable telewizyjne, bo mi się zachciało tv powiesić na ścianie, jakby mi przeszkadzało, że do tej pory stał sobie grzecznie na szafeczce

W kuchni potykam się o wszystkie krzesła i stół z salonu... Echhh... A jak skończę salon, to ruszam dalej w kuchnię, przedpokój i wiatrołap

Nie miała baba kłopotu, to sobie remont wymyśliła...
M już jest przerażony jak słyszy o moich kolejnych planach