Helen, zdobycz faktycznie zacna
Asia, co roku jestem w jakiś górach, czasem nawet dwa razy, tak jak teraz, ale o tym zaraz...
Popadało, trochę chwastów usunęłam
Sylwia, dziękuję

Kompost wygląda cudnie, teraz po deszczach już się trochę "rozeszło", wymieszało z ziemią, fajnie wygląda

Do Makusi mam dość blisko, tylko zawsze się nie możemy zgrać z terminami
MroKasiu, dobieraj się, dobieraj

Ja sobie myślę, że z mojego może na wiosnę też coś wygrzebię
Ewa, same pożyteczne rzeczy, masa zielona wyrwana, zasila kompostownik, a potem ekologicznie i bezpłatnie zasila nam rabatki
Iwonka, garaż i mi i M bardzo się podoba, siedzę sobie przy stole i jak na niego patrzę, to już mnie tak nie wkurza

To był bardzo dobry pomysł

A jeszcze teraz derenie bujnęły, czekam jeszcze na brzozy, będzie bardzo fajnie na jego tle
Kasiu, co do chwastów, to ciągle mam duże obawy, ale kompostownik powoli mi się zapełnia

Popiół z kominka czasem zimą wrzucam
Łucja, widzisz ile tu bratnich duszyczek?
Asia, wychodzi na to, że te chwasty, to samo dobro
Mirella, no przynajmniej u nas nie jest łatwo o tą zwykłą hakonkę

Roślinki myślę, że już się cieszą z kompostu
Magda, na rasie są małe, jakoś tnę, ale jak urosną duże, to zdejmę pewnie tą matę, bo pewnie sama się już popsuje, a wtedy niech sobie rosną, sąsiedzi niech sobie tną jak im coś będzie przeszkadzało

Oni się mną nie przejmują jak widać