Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Malutki pod lasem

Malutki pod lasem

Pluszakowa 16:37, 25 cze 2016


Dołączył: 03 mar 2016
Posty: 1083
Aż mam gęsią skórkę... Dobrze że wszystko jest ok, ale przeżyć współczuję.
____________________
Magda Mały ogród miejski!
Krys 17:15, 25 cze 2016


Dołączył: 16 lis 2011
Posty: 8145
Oj nie zazdroszce takich przezyc z synem,fajnie ze dobrze sie skoczylo.The feir jest sliczna i juz tak duza,ciesze sie ,ze bedziesz u Magdy.
____________________
Krystyna - Hirutkowy raj:))
AsiaK_Z 17:16, 25 cze 2016


Dołączył: 18 sie 2014
Posty: 11771
Rany, ale jazda dobrze, że finał szczęśliwy i nowe "tititko" będzie
____________________
Asia - Kiedyś będzie pięknie i u mnie - od nowa
Warmia 21:30, 25 cze 2016


Dołączył: 14 maj 2014
Posty: 8120
Historia mrożąca krew w żyłach. Dobrze, że nic złego się nie stało.
Pozdrawiam
____________________
Marta Jestem w polu Wizytówka- Jestem w polu
Marga 22:24, 25 cze 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
O rany! Co ja czytam??!! Ale mieliście przeżycia. Cieszę się, że "akcja grzybek" skończyła się szczęśliwie.
Buziaki przesyłam
____________________
Ogród dla moich synków
Monka 22:39, 25 cze 2016


Dołączył: 11 kwi 2016
Posty: 1466
Aniu , szczęśliwe zakończenie, nie zazdroszczę
____________________
Monika ogród i co dalej
Makusia 22:59, 25 cze 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Ło matko! Kochane dzieciaki "brązowa poziomka". Dobrze, że miałaś drugą przynajmniej wiedziałaś, co zjadł.
Współczuję. Dzieci to jednak są niesamowicie pomysłowe!
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
jolanka 00:14, 26 cze 2016


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Całe szczęście, że pomyslowy Dobromir pochwalił sie od razu tym, co zrobił. Nie zazdroszczę Ci przeżyć Ale ciesze się, że jest dobrze
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Rumianka 17:53, 26 cze 2016


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
Ale przeżycia, niech to kule biją...Na szczęście finał szczęśliwy...Kiedyś koleżanka zostawiła mi pod opieką swoje 5 letnie dziecię ( u niej w domu)...Gosia bawiła się fajnie, tylko że co chwilę biegała po coś do drugiego pokoju, gdy zainteresowałam się, po co tam biega, okazało się, że kończyła właśnie zjadać całe opakowanie wit.C...Moja reakcja była natychmiastowa, zapakowałam ją do auta i pełnym gazem do szpitala i też miała płukanie...W międzyczasie koleżanka wróciła do domu, zastała otwarte swoje mieszkanie i nikogo w nim, gdyż nie miałam jej kluczy, a musiałam z dzieckiem gnać do szpitala...Zgroza...Ale skończyło się wszystko dobrze...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Zana 19:55, 26 cze 2016


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Przygodę miałaś mrożącą krew w żyłach. Całe szczęście, że wszystko dobrze. Ja z moim bratem zjedliśmy w dzieciństwie na spółkę tak gdzieś z pół kilo soli. Wykrzywiało nas przeokropnie, no ale czego się nie robi dla zdrowia.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies