Wysiewy piękne - u mnie tez bywały takie lata. Teraz juz odpuszczam sobie, kompletnie nie mam czasu. W tym roku wysiałam tylko na próbe werbene patagońską (lub inną ) i wiecej nie zamierzam, chociaz mam jeszcze w piwnicy niezłe zapasy nasion. Nawet młodemu do skrzyń kupie chyba sadzonki, ale to sie jeszcze zobaczy.
Aksamitki - jesli w ogóle mam - rzucam bezposrednio do ziemi. One rosną bardzo szybko, szkoda na nie parapetu. Mój dziadek zawsze tak mówił
Mój eM przygotował mi dziś warzywnik pod wysiewy, zagrabił i zrobił nowe ścieżki z krawężników. Ja późno dotarłam do domu i tylko przeszłam się poszukać wiosny. Nie znalazłam. Oczywiście, cebulowe wychodzą, ale daleka droga jeszcze przed nimi. Zimno mi było, szybko uciekłam.
Garaż też mam ciemny. Jak będzie pogoda, to będę wystawiać doniczki z różami na zewnątrz, nie pomyślałam, że potrzebują światła
Nie strasz z tym mrozem ale pocieszające, że te ich prognozy się zazwyczaj nie sprawdzają
Ale mówicie o takim zwykłym regale? czy takim wypasionym, który pod każdą półką ma żarówy? (moje marzenie )
To już może w przyszłym roku, widziałam w internecie, fajna sprawa.