Gosiu, jak ja chciałabym mieć taki trawnik! Polubiłabym tą chwastnicę chyba, gdyby był taki zielony!
Eh Dziewczyny powiem Wam, że musicie bardziej doceniać to, co macie, bo macie pięknie! Zawsze da się coś ulepszyć/poprawić, ale jak można się cieszyć tym, co już jest, to aż uśmiech sam na gębę wychodzi!
Ha, ale gdy z piętra na niego patrzę lub bliżej podchodzę widzę pustynię... wyczytałam by jeszcze trochę powapnować te chwastnice. Poczekam do września chyba?
Też walczę z chwastnicą w nowym trawniku, ale nie ma jej już na szczęście tak dużo bo zmasowany atak był opanowany, gdy trawnika jeszcze nie było, teraz ręczne rwanie, strasznie mozolna praca
Wiesz co.... ja też ostatnio siałam trawnik, na dość dużej powierzchni, ale powiem ci, że ja tam mam gdzieś chwasty... niech rosną razem z trawą... ja nie lubię takiego czystego trawnika... dla mnie atutem jest gdy w trawniku jest koniczynka, stokrotki i inne "urozmaicacze"... Jakoś nie widzę w tym nic złego... ważne żeby był be dziur, suchych placków i ładnie skoszony wtedy te grubsze trawska wcale nie przeszkadzają...
Wg mnie...
Kto powiedział, że trawnik ma być jak na boisku sportowym i tylko taki jest ładny... Ja się z tym nie zgadzam...
____________________
Chatka Baby Jagi
Mój Blog http://domekbabyjagi.blogspot.com/
Ja tez nie mam idealnego trawnika, ale już się przyzwyczaiłem. Dużo większą uwagę przykładam do rabat. U mnie trawnik zaatakował krwawnik, w strasznym tępie się wszędzie sieje i rozrasta.