O matko, też ją nieopatrznie mam. Miała się piąć po niewielkim drzewku...Opadła. Chyba pójdzie do redukcji.Zje mi pół ogrodu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
gdybym tak nie czekała na pierwsze kwiatki i nie podglądała ty pączków to bym go nie zobaczyła. Gołym okiem widziałam pchłę jakąś, dopiero na fotce coś widać
W każdym razie nie ukatrupiłam go tylko obfociłam, teraz będę groźniejsza. Pokazało się u mnie sporo larw biedronek więc żadne pryskanie nie wchodzi już w rachubę, nawet herbatką tymiankową. Nawet na ściana w domu kilka zebrałam i pieczołowicie na krzaczki z mszycami powynosiłam.
Teraz mam problem z szerszeniami - zaczęły wygryzać dziurę w grubej gałęzi klonu!
Własnie robię pułapkę, tylko czy same szerszenie tam wejdą?