Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » a czasem nie na temat ...

a czasem nie na temat ...

polinka 12:49, 19 cze 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
W mojej miejscowości jest ferma norek. Od mojego ogrodu w linii prostej jest ok. 1 km. Bywam u znajomych, którzy mieszkają bliżej fermy i muszę powiedzieć, że zapach nie jest jakiś odrażający wręcz niewyczuwalny. Oczywiście w trakcie upałów i jeśli wiatr wieje z nieodpowiedniej strony można wyczuć charakterystyczny zapach ale nie jest to smród jak z gnojówki z pokrzyw
Na początku istnienia fermy były problemy z uciekającymi norkami.
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
Kasya 12:50, 19 cze 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43929
katiaxx napisał(a)
Kochani, muszę odłożyć ogród, będę pewnie zaglądać na wyrywki bo trudno wytrzymać ale na razie muszę się zaangażować w sprawy norkowe.

ciekawy artykuł, żeby mieć ogólne pojęcie jeśli kogoś interesuje, fermy powstają jak grzyby po deszcze, miasta są bezpieczne ale miejscowości okoliczne- nie.

http://wyborcza.pl/1,75402,10558019,Miliard_w_norkach.html



rowniez trzymam kciuki
dawaj znac co sie udało
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
iwka 13:11, 19 cze 2015


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
też trzymam, pozdrawiam
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Olili 13:21, 19 cze 2015

Dołączył: 09 paź 2014
Posty: 2386
U moich rodziców lat temu uuu ponad trzydzieści sąsiad hodował lisy,nutrie no i właśnie norki (dopytałam rodziców,bo coś mi świtało tylko nie wiedziałam co)
Nie potrafię określić jakie to były ilości tego dobrodziejstwa ,w każdym razie odległość od naszego domu ze 100m i chyba całkowita partyzantka ,przestrzeganie czegokolwiek ,hmm wątpliwe, hodował i już.
Latem czasem śmierdziało,ale to nie był ciągły smród,po prostu zawiewało..
Sama pamiętam,że niekiedy to był smród tragiczny,że wprost rwało na wymioty,ale to były momenty,gdy zawiało właśnie.
Dodam,że nie "zawiewało" codziennie.Myślę,że smród pochodził ze zwierząt,które padały..Jednak ferma ,która ma powstać koło Ciebie jest z pewnością bez większa,więc jasne jest, że lepiej nie mieć jej w swoim sąsiedztwie ale też i pewnie taka ferma bardziej musi przestrzegać jakichś zasad...
____________________
Iza -Ogród-wyrozumiały
katiaxx 21:51, 19 cze 2015


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
polinka napisał(a)
W mojej miejscowości jest ferma norek. Od mojego ogrodu w linii prostej jest ok. 1 km. Bywam u znajomych, którzy mieszkają bliżej fermy i muszę powiedzieć, że zapach nie jest jakiś odrażający wręcz niewyczuwalny. Oczywiście w trakcie upałów i jeśli wiatr wieje z nieodpowiedniej strony można wyczuć charakterystyczny zapach ale nie jest to smród jak z gnojówki z pokrzyw
Na początku istnienia fermy były problemy z uciekającymi norkami.


a jak duża jest ta ferma ? u nas ma byc ponad 15 tys. boszsz, tez czasem myślę że może to gadanie , może tak nie czuć ale z kim nie rozmawiam to każdy mówi że straszny, ten gość ma jedną fermę w okolicy wybieramy się tam w przyszłym tygodniu, poza tym tez jakoś nie czuję się dobrze z faktem że kawałek dalej przemysłowo morduje się zwierzęta.

odór z fermy norek ma nawet swój termin na Wikipedii

https://pl.wikipedia.org/wiki/Odory_z_ferm_norek
____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
katiaxx 21:58, 19 cze 2015


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Olili napisał(a)
U moich rodziców lat temu uuu ponad trzydzieści sąsiad hodował lisy,nutrie no i właśnie norki (dopytałam rodziców,bo coś mi świtało tylko nie wiedziałam co)
Nie potrafię określić jakie to były ilości tego dobrodziejstwa ,w każdym razie odległość od naszego domu ze 100m i chyba całkowita partyzantka ,przestrzeganie czegokolwiek ,hmm wątpliwe, hodował i już.
Latem czasem śmierdziało,ale to nie był ciągły smród,po prostu zawiewało..
Sama pamiętam,że niekiedy to był smród tragiczny,że wprost rwało na wymioty,ale to były momenty,gdy zawiało właśnie.
Dodam,że nie "zawiewało" codziennie.Myślę,że smród pochodził ze zwierząt,które padały..Jednak ferma ,która ma powstać koło Ciebie jest z pewnością bez większa,więc jasne jest, że lepiej nie mieć jej w swoim sąsiedztwie ale też i pewnie taka ferma bardziej musi przestrzegać jakichś zasad...


tak Olli - dawniej ludzie hodowali po kilka sztuk cichaczem bo to nielegalne, dbali żeby roznosiło się jak najmniej żeby ktoś nie doniósł, ale ile mogli hodować kilkadziesiąt, 100 sztuk ? - tak przynajmniej sobie to wyobrażam, tutaj hodowla jest przemysłowa to 7 baraków długich na 100 m.
____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
katiaxx 22:06, 19 cze 2015


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
polinka napisał(a)
W mojej miejscowości jest ferma norek. Od mojego ogrodu w linii prostej jest ok. 1 km. Bywam u znajomych, którzy mieszkają bliżej fermy i muszę powiedzieć, że zapach nie jest jakiś odrażający wręcz niewyczuwalny. Oczywiście w trakcie upałów i jeśli wiatr wieje z nieodpowiedniej strony można wyczuć charakterystyczny zapach ale nie jest to smród jak z gnojówki z pokrzyw
Na początku istnienia fermy były problemy z uciekającymi norkami.


Tak mnie to zastanawia co napisałaś, bo skoro faktycznie nie jest strasznie to skąd tyle zamieszania i zawsze to właśnie fetor jest argumentem nr 1 na nie. Em mi mówi że może ta ferma blisko Ciebie jest podłączona do kanalizacji - coś gdzieś tak czytał o ile to w ogóle dozwolone, może mniejsza ? u nas nie ma kanalizacji i grunt nieprzepuszczalny - w okolicy są bagniste łąki.
____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
katiaxx 19:47, 20 cze 2015


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Dziś zahaczyłam o szkółkebo akurat była po drodze, chciałam kupić kilka graccil. ale były ostatnie 2, za to ładne okazy, był tam śmiałek ale bezoadmianowy a kobity tam wiecznie niezorientowane

wschodzi facelia i gorczyca mam nadzieję że to trochę poprawi stan gleby

____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
katiaxx 19:51, 20 cze 2015


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
a tu jedna z posadzonych brzóz, już jak ją sadziłam była mocno klapnięta, to były upalne dni i potem już było coraz gorzej,w sumie dwie mi wypadły - tak myślałam , ostatecznie jedna uschła w połowie a potem się zebrała

oto ta uschnieta



ale wczoraj zauważyłam to mam nadzieję że z wiosną się pozbiera dziewczyna









____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
Tess 19:58, 20 cze 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Kasiu, dopiero przeczytałam
Byliście w gminie, w starostwie?
Jeśli nie macie planu zagospodarowania, to może macie chociaż studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego? Trzeba się z nim zapoznać, bo może z tym dokumentem będzie ta inwestycja niezgodna?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies