Relacja super, ciesze się ,że wszystko się udało. I widzę, że nie tylko ja u ciebie opalenizny się dorobiłam

Łączka obłędnie się prezentuje. Ja też wczoraj usnęłam o 14 na ławce na tarasie z nogami rozkraczonymi w górze na stole. Prawie nie do pomyślenia w moim przypadku. Nie powiem jak się czułam, gdy po dwóch godzinach się obudziłam.
U nas też takie chmurzyska były i początkowo sucha burz miejsce miała. Ale po godzinie popadało. Wiedziałam, że tak będzie, bo miałam dzień wolny i rano 4 godziny z węża lałam