i patrząc od dołu
Jak rośliny podrosną to rzeka wypływać będzie spod jałowca przy bacówce i kończyć bieg i ginąć pod jałowcem na dolnej rabacie no i może w górę "popłynie"za bacówką między krzewami będzie się wiła kiedyś. Hmmm
Na razie myślę o kamieniu do rzeki i włókninie i trocinach pod tuje.
Dużo przeróbek jeszcze przed nami, ale to wciąga jak narkotyk - co my będziemy robić jak już kiedyś pokończymy remonty i przeróbki? Będziemy parą staruszków spacerujących po ogrodzie z laseczkami hahahaha


W planach kolejna "angielska" rabatka i powiększenie różanki.