Wszystkie jutrzejsze plany poszły chyba spać bo na polu ........biało

Kwiatków się nie doszukam pod śniegiem , a miałam nadzieje na ciemierniki już.
chciałam opryski miedzianem zrobić i wiśnia miała być wycięta, ławka wkopana, szałas kończony, mostek malowany i dooooopa. Złośliwość losu, jak człowiek ma czas coś podziałać to pogody niet. w tygodniu ma być ładniej , ale siedzę w robocie, a następny weekend i kolejny tydzień leje na całego więc złapie mnie przy tej robocie marzec jak tak dalej będzie.
Poczyniłam dzisiaj plany , a pro po wiosennych zakupów na razie bylinowe tylko, a jeszcze chciałabym rodki i azalki......no i lista z chciejstwami czeka

Podsumowałm też wstępnie materiały potrzebne do realizacji tematu chodnika w przydomowym i rowu i wychodzi na to , że jeden temat chyba w tym sezonie trzeba będzie sobie darować.......nie udźwigniemy tyle na raz