Aniu, jeśli mozesz pigułe, to i ja poproszę, bo mialam w planie przewertować Twoj watek w poszukiwaniu wszelkich porad, ale jak już to zrobiłaś, to chętnie skorzystam... Prześlę maila na priv

Pozdrowionka!

Aniu, jeśli te pigułki tak wysyłasz, to może i do mnie też ?

To i mi Ania wyślij, bo może zapomnę

Dziewczynki dzięki

Umówmy się tak, kto chce pigułkę niech pisze na PW od razu podając swojego maila
Ja w wolnej chwili wyślę

Aniu piękne cisy, umiesz wyszukiwać ładne okazy

Swoją drogą zazdraszam, że w okolicy macie taki wybór szkółek. U mnie niestety krucho.

Toszko a jak ja już posadziłam swoje cisy ale nie dodawalam mączki bazaltowej, ani dolomitu, tez ich nie przycinalam to cos teraz mogę zrobić? Wydaje mi się, że się przyjęły, są u mnie ponad miesiąc i odpukac nic im sie nie dzieje.

Kamciu, co ja mam ci napisać...hm?

Wszystko co napiszę może zgasić twój optymizm

anbu napisał(a)

Dziewczynki dzięki

Umówmy się tak, kto chce pigułkę niech pisze na PW od razu podając swojego maila
Ja w wolnej chwili wyślę

:*

kamcia napisał(a)

Aniu piękne cisy, umiesz wyszukiwać ładne okazy

Swoją drogą zazdraszam, że w okolicy macie taki wybór szkółek. U mnie niestety krucho.

Toszko a jak ja już posadziłam swoje cisy ale nie dodawalam mączki bazaltowej, ani dolomitu, tez ich nie przycinalam to cos teraz mogę zrobić? Wydaje mi się, że się przyjęły, są u mnie ponad miesiąc i odpukac nic im sie nie dzieje.

Sadziłam cisy 6 szt. jeszcze przed przystąpieniem do Ogrodowiska. Do dołka dostały tylko kupną w ogrodniczej ziemię. Odpukać wszystkie rosną rewelacyjnie.

Iwona, defetyzm siejesz;D Ja też sadząc mój pierwszy żywopłot nie znałam tych metod, ale cisy rosną i wyglądają fajnie. Choć faktem jest, że krowieńca nie żałowałam...

Może i sieję - prawda jest taka, że sadzimy żywopłot na co najmniej dziesięć, dwadzieścia lat. Rośliny muszą mieć zapas w stópkach przynajmniej na start na pierwszych kilka lat. Cięcie potęguje zapotrzebowanie na składniki.
Każdy robi jak uważa
Musicie mi wybaczyć moje podejście do pracy - albo robię perfekt albo nic nie robię... to wszystko z wrodzonego lenistwa, bo jak sobie pomyślę, że mam coś robić dwa razy, albo co gorsza poprawiać to robić mi się odechciewa...lenistwo bierze górę
No leń jestem genetyczny