O matko. Aż taka??!!

O matko, tak mi przykro...
U mnie na szczęście obyło się bez takich strat, ale grad był mniejszy...
Współczuję Kami.

Kamilka, baaardzo mi przykro
Niesamowicie ten grad wygląda. Kurcze, ta pogoda jest straszna. Byliny powinny odbić. Jak inne rośliny?

Dziewczyny dzięki za dobre słowo. Przykro mi bo pracy dużo człowiek włożył ale takie życie na pogodę nie mamy wpływu. Bałam się o ambrowca bo do ziemi gielo. Jest trochę przechylony. Palibin na ziemi ale nie złamany tylko wyciągnęło z korzeniem. O dziwo brzozy całe. Zaraz idę zobaczyć ci jeszcze bo dopiero przestało padać.

Jejku. U mnie też burza za burza. W sąsiednim mieście całe ulice i auta pozalewane. Ale u mnie na razie tylko deszcz ulewny padał. Przykre to bardzo.

Nic nie jest różom i zdziwiona jestem byliny wszystkie do ścięcia ale hortensje i bodziszki ostróżki łubiny wszystko trafiło. Niczego mi tak nie żal jak hortensji.

Koszmar! Kamiś..przykro mi bardzo Kurczę.. człowiek lata koło tego, pilnuje, plewi, pryska, przycina.. Chucha i dmucha.. cieszy się z każdego nowego listka... A tu chwila i wszystko zniszczone!!

Nie wiem jakim cudem mnie ominęło, bo przecież jesteśmy obok..
Bardzo kiepski ten rok.. do połowy maja przymrozki, zimno.. a teraz jeszcze takie numery

Kamila ….najpierw miałam chwalić przepiękne kadry ,a tu teraz jeszcze doczytałam o tym gradzie …..ech.....wielka szkoda …...tyle włożonej pracy ,a teraz takie straty
może roślinki przetrwają ….oby jutro nastał lepszy dzień ….

Strasznie to wygląda. Współczuję