Kawa, nic straconego, może sobie fundniesz pomocnika?

Kawa, nic straconego, może sobie fundniesz pomocnika?

dzięki nie rozważam już tej możliwości
wolę już sama sobie tyrać

a u mnie młody się ostatnio pytał: czy ty mamusiu możesz jeszcze rodzić? z butów mnie wyrwał, he he: no mogę, a czego pytasz? a urodzisz mi braciszka a Neluni siostrzyczkę?

hahahahaha
jak mniemam bardzo się ucieszyłaś


ja na innym etapie jestem
ostatnio dyskusja na temat nauki (Sandra 8 lat) i tata jej mówi że teraz to żyjesz w takim naszym świecie bo się uczysz a kiedyś będziesz zyła w swoim
na to Sandra - to ja się nie będe uczyć i będę zyć w swoim życiu gdzie będzie piwsko wińsko i szampany i po chwili dodała aaaaa ni i jeszcze chłopaki

tatusiowi mina zrzedła mi ręce opadły

ba bardzo, bo ja planuje jeszcze jedno maleństwo jak to się trochę usamodzielni ja jestem jedynaczką i zawsze marzyłam o gromadce dzieciaczków, fakt wychowawczo czasami wydaje mi się że jestem nie wydolna, ale trudno

ba bardzo, bo ja planuje jeszcze jedno maleństwo jak to się trochę usamodzielni ja jestem jedynaczką i zawsze marzyłam o gromadce dzieciaczków, fakt wychowawczo czasami wydaje mi się że jestem nie wydolna, ale trudno

ooo temat demograficzny widzęJa mam dwójkę i jest opcja na trójeczkę-mam dwóch synów i warkoczyki mi się marzą
To Wam jeszcze skrobnę, ze przyjaciółka jest w ciąży z trzecim dzieckiem- przerwa między drugim i tym jeszcze w brzuszku będzie nieduża.Najstarsza córa (6 lat) zapytała jej-mamo kiedy Ty w koncu przestaniesz rodzić dzieci?

Uwielbiam rodzinki, gdzie jest więcej dzieci. Sama tez myślę czasem o trzecim, ale nie wiem czy się zdecyduję. Zazdroszczę Paulinie_ns, że będzie miała znowu małą dzidzię
P.S. Widziałaś u mnie swojego zięciunia jak z grabiami szaleje? W sam raz się uczy, będzie teściowej trawnik wertykulował