Hehe, Ty się M pytasz, czy on się zgodzi na rabaty, a on Ciebie się nie pyta, czy Ty chcesz winorośl

A Twój M to ma w ogóle jakieś doświadczenie w uprawie owoców?

Ewa, No jakoś tak jest, że rozmawiamy i staramy się podejmować decyzje razem póki co uprawia m krzewy owocowe. Nie chce mu zabraniać posadzenia drzew - tak jak i on o drzewach tak i ja też o sadzeniu i pielęgnacji roślin ozdobnych nie mam za bardzo jeszcze pojęcia bo ciągle jestem początkująca. I albo się coś nam uda albo nie.

Tylko tak sie usmiechlam pod nosem, bo to tak brzmialo, jakby M o wszystkim decydowal

Zapal macie, wiec powinno sie udac. Ziemie przygotowac musicie. Pod drzewka tez. Beda wtedy zdrowsze, odporniejsze, bo przeciez nie chcecie pryskac chemia.
Tak samo ziemia pod nasadzenia ozdobne musi byc dobrze przygotowana. Toszka juz Ci napisala co i jak

Anda napisał(a)

Tylko tak sie usmiechlam pod nosem, bo to tak brzmialo, jakby M o wszystkim decydowal

Zapal macie, wiec powinno sie udac. Ziemie przygotowac musicie. Pod drzewka tez. Beda wtedy zdrowsze, odporniejsze, bo przeciez nie chcecie pryskac chemia.
Tak samo ziemia pod nasadzenia ozdobne musi byc dobrze przygotowana. Toszka juz Ci napisala co i jak

ja po prostu więcej zmian chce wprowadzić, więc się obawiałam, że może jednak nie chcecie aż takiej rewolucji choć z drugiej strony domyślałam się, że jak będzie miejsce na drzewka to nie będzie miał nic przeciwko

Bedziecie miec mini sad przy domu, super. Pod drzewami warto zrobic lake zamiast trawnika. Nie trzeba tak czesto kosic i owady zapylajace przylatuja

Ewa to nasz trawnik to bardziej taka łąka choć trochę jestem przewrażliwiona na punkcie kwiatnace chwastów bo dzieci latem boso biegają i nie chce żeby na osy, pszczoły nadepnęły. Ja zresztą też boso chodzę,ale ja patrzę pod nogi. U teściowej i sąsiada za to tyle mleczy i innych chwastów to i u nas są już nie walczę z nimi, tylko babki, chwastnice i mlecze eliminuję jak gdzieś widzę rdest y to też. Głównie to co płożące lub to co ma sztywne łodygi

Sąsiad ma dobre jablka, ale nie wiem co to za odmiana

Po co sadzić takie same jabłka jak u sąsiada? Smak jego jabłek znasz, to wnioskuję, że w dobrych relacjach jesteście

Toszka napisał(a)

Po co sadzić takie same jabłka jak u sąsiada? Smak jego jabłek znasz, to wnioskuję, że w dobrych relacjach jesteście

Bo co innego mieć swoje drzewko,którym owoce dzieciom smakuje, a co innego mieć tych jabłek kilkanaście sztuk bo dzieci zjadają błyskawicznie narazie nie mam wybranych odmian,poza tą antonówka, ale Mazan dał mi o niej do myślenia.

Posadziłam żurawki. Wszystkie zajęło mi wszystko 2 godizny, czy równo? Nie wiem bo już ciemno było jutro się okaże,aż sama jestem ciekawa

Okazało się,że jest prawie prosto hihi prawie
I jedna sadzonka jest nie posadzone- było ciemno i ja pominęłam
Ogólnie jest fajnie