ewsyg napisał(a)

Ja maliny sadzę w dużych donicach, które wkopuję do ziemi

Też tak robiłam.
Wkładałam na dno i boki kilka warstw agrotkaniny. Ale bestie i tak czasem wyłaziły dołem.
W tym roku stoją w dużych niezakopanych donicach i chyba jeszcze nie wylazły.

Witam się u Ciebie chyba Twój wątek to z notesem będę musiała przeczytać bo tyle cennych info.

Misiu witam Cię- Toszka-i nie tylko ona sporo tu cennych informacji zostawiło


Tak cieplutko dziś,a mnie ból głowy trzyma....a tulipany trzeba zacząć sadzić

Hmm poszłam zrobić kancik...no i poszersylam.sobie rabatę jakieś 15-20 cm to teraz rośliny z obwódki należałoby posadzić bliżej brzegu, co nie?

Dziś na dworze +2, ale nie wiem ile było w nocy. Trawy nadal nie zadolowane bo przecież prognoza pogody mówiła,że ma być ciepło w tym tygodniu.

Mam pytanie- jak się dołuje doniczki czy to ma być tak,że cała doniczka w ziemi czy tak,że od góry doniczka ma być ponad ziemię ( jakieś 2 cm) czy do doniczki trzeba kora podsypać czy nie bo większe prawdopodobieństwo,że roślina zgnije??

I drugie pytanie: czy rudbekie to teraz przesadzać czy na wiosnę? Dziś je zetne choć na pewno już się rozsiały

Rudbekie i byliny wszelkie na wiosnę lub w sierpniu. Najmniejsze ryzyko i najszybsza regeneracja.

Dołując doniczkę kopiesz większy dołek, na dno kory dla drenażu. Na to kompost, doniczka i naokoło doniczki dobrze upchnięty kompost. Przy stabilnych temperaturach -5 ściółkujesz korą dla zabezpieczenia bryły korzeniowej.

Dzięki Toszka

Wiesz Megi, że ja zawsze zastanawiałam się jak się dołuje doniczki wydawało mi się że to tylko dołek wykopać i wsadzić roślinkę z doniczką całe szczęście ze nie musiałam nic dołować, bo chyba by mi padło hihi

Misiu- w zeszłym roku zadolowane miałam Red baron i orliki- przeżyło,ale ile razy ja tam chodziłam i sprawdzałam,a to kora zasypywakam,a to zbierałam korę no ubaw niezły

Chyba ostatnia już taka ładna