U mnie na wsi są już "kotki" na wierzbach, ale nie takie wielkie. Bo te twoje bazie nie mają "kotków', tylko kocury, albo tygrysy. Zakupy roślin cieszą bardziej niż zakupy ciuchowe o tej porze. Albo się starzeję, skoro tak uważam.
Bazie i kłącza, to nas cieszy