Danusiu, współczuję, to bardzo smutne, ale pomyśl ile radości i wspaniałych chwil przeżyliście razem. To piękne, że dałaś mu dobre życie po schronisku. Pozdrawiam, trzymaj się.
Elu dziękuję.
Po uśpieniu Agi nie chciałam już żadnego psa.
Córka stwierdziła, że dla mnie najlepszym lekarstwem będzie następny pies i wbrew mojej woli szukała dla mnie jamnika.
Znalazła pieska, który był najpierw w schronisku, a później w domu tymczasowym i umówiła mnie z tymi ludźmi.
Pojechaliśmy tam z synem z zamiarem, że żadnego psa nie weźmiemy.
Ego wbiegł do pokoju, wskoczył mi na kolana i zaczął mnie lizać
On sobie mnie wybrał, więc nie miałam wyjścia i go adoptowałam.
Miał prawdziwie jamnicze usposobienie i trudny charakter, ale okazywał mi zawsze ogromną psią miłość.
Kochałam go bardzo, niestety, wczoraj przyszedł dzień pożegnania.
26 lat żyłam z jamnikami.
Teraz już naprawdę nie chcę żadnego psa.
Danusiu niestety wszystkich nas to (tych co maja zwierzaki) czeka. Jest to ciężki czas i wielki żal.
Moja ma stawy biodrowe mocno zniszczone, co miesiąc dostaje zastrzyki (za 350zł) ale to mało pomaga. Przewraca się, ma kłopoty z siadaniem ale póki sama chodzi i (chyba) mocno jej nie boli to nawet nie myślę o... niestety operacja już nie wchodzi w grę, no chyba, że Berlin ale tam jest od stawu 3000 euro
Szkoda psinki ale tak naprawdę to on mógł mieć z 74 lat swoich psich lub więcej, dla nas 12 lat wydaje się mało a dla piesków bardzo dużo. Jak zerknełam w google to pieski o małej rasy dożywają sporych lat psich tylko nam wydaje się że one krótko żyją. Wesołych i spokojnych Świąt
Przykro mi z powodu utraty psa. Ale pomysl, ile milych chwil przezyliscie razem i dzieki tobie mial dobre zycie.Uspilam juz wiele moich zwierzat i zawsze jest to bardzo ciezkie ale jednak bez zwierzaka sobie zycia nie wyobrazam. One daja nam tyle milosci. Spokojnych Swiat pomimo wszystko.Przytulam mocno.
Danusiu, przykre dni przeżywasz
Rozumiem Ciebie. Masz prawo do wyrażenia swojego smutku, tęsknoty i żalu. Może właśnie wiosna i praca w ogrodzie, spotkania z ludźmi sprawi, że to co przeżywasz, będzie łatwiejsze do zniesienia. Smutek potrafi zdołować.
Powspominaj lub opisz najszczęśliwsze chwile z czworonożnym przyjacielem. Chętnie poczytamy