Dostałam kiedyś takie różyczki w prezencie. Przezimowały na dworze, a potem non stop chorowały. Od innych również wiem, że jest to loteria. Czasem przezimują, a potem i tak chorują non stop, bo to są róże na krótki czas (jako prezent). Czasem dają radę i stają się pięknymi różami, ale to bardzo rzadko.
One potrzebują dużo światła i jak najniższych temperatur. Możesz je podlewać herbatą ziołową, ale bez cukru (np. szałwiową, pokrzywową).
Ale ciekawe linki z hortensjami wstawiłaś. Super! Genialne porównania o różnych porach roku.
Kupiłaś już nasionka? Ja trochę kupiłam. Między innymi taką trochę inną stipę - Stipa pennata - ostnica piórkowata. Jestem ciekawa jak będzie wyglądać i czy wzejdzie i jak z jej mrozoodpornością. Oprócz tego wzięłam jarmuże ze 3 odmiany i szarłaty.
Cieszę się, że te linki o hortensjach Ci się przydały Mam nadzieję, że więcej osób z nich skorzysta. Wstawiłam je też do wątku hortensjowego.
Stipa powinna dać radę, jeśli dasz jej w nóżki drenaż. Szarłaty w przyszłym sezonie będą robić furorę
Nasionka zakupione. O wiele za dużo chyba
Chcę wypróbować nowe, czyli mi nieznane odmiany pomidorów. Zamówiłam je od babki, która sama je hoduje i wypróbowuje. Te moje to odmiany nadające się podobno do uprawy bez dachu: Haubners Vollendung, Nadja, Orange Favourite, Ruby Gold, Argentinische Wildtomate.