nie wiedziałam, że myszy takie "żarłoczne". Mam kilka kotów, mogę Ci je podesłać

A krzyki na myszy nie pomagają? ()

Na te myszy ,to mogę Ci mojego psa pożyczyć ....krety łapie ,jeże niestety też ,.......z myszami ,to nie wiem,ale możemy spróbować

Na moje myszy koty (mój, sąsiadów i okoliczne) to i tak mało.

Hehe, miaucząca paczka by była

Jana, wracasz wreszcie ?

Moich jeżówek jeszcze nigdy nie dolowalam, tylko inne byliny. Jeżówki jeszcze zadołowane. Muszę je wyciągnąć. Sadzić będę dopiero, jak ziemia się troszkę nagrzeje, czyli pewnie za ok. dwa tygodnie

Twoje zaczęłabym już powoli przyzwyczajać do „normalności”

Moja olcholistna już ma parę latek i sama sobie radzi Twoja też da radę

Myszy strasznie mnie wkurzają w tym roku.[/quot


Rób to co pan Foerster z nornicami

wracam trochę zawirowań zdrowotnych było ale widzę już światełko w tunelu jest dobrze liczę na Twoją pomoc bo zaczynam planować ogród, mam kilka powiedzmy, że "nowych" rabat a Twoja pomoc jak zawsze nieoceniona