Ziemia dzdzownicowa..? u nas chyba nie ma nawet.

Avatarek się sprawdza - od razu lato się przypomina .
Do Ciebie to zawsze dobrze zajrzeć - może i dobrze, że nie miałam czasu róż przyciąć bo przymrozki u nas jeszcze zapowiadają.
Ewo masz może do polecenia lilie o pięknym zapachu? Miałam Conca d'or i jestem jej zapachem oczarowana ale chciałabym jeszcze lilie w innym kolorze a o równie intensywnym zapachu.

Nie wszyscy, nie wszyscy.
Ja zgodnie z radami Ewy czekam na kwitnące forsycje.
Zdążymy.

A jakoś indyg Uważam,że nie jestem fotogeniczna
Ale twoje zdjątka są świetne

Dobra dzięki Ewa postaram się to kupić gdzieś.

Ziemia dżdżownicowa też mnie zainteresowała. U nas o takiej nie słyszałam. To pewnie jakaś nowość.

śliczny awatarek, mój ulubiony a ja właśnie u Ani pytałam o lilie, też jestem na kupnie. Ziemia dżdżownicowa to pewnie ziemia przerobiona przez dżdżownice i pewnie jest pulchna, lekka....ja o nie nie słyszałam

Ziemia dzdzownicowa..? u nas chyba nie ma nawet.

U nas w ogóle słabiutka oferta jest w tym zakresie.

U nas, jak zamawiasz ziemię, to w zasadzie totoletek - co otrzymasz.
W USA jest odrębny produkt na wierzchnią warstwę gleby, nazywa się topsoil i też w różnych wersjach można zamówić. Do tego kilka rodzajów kompostu.
Przesiane, popakowane w bagi. No po prostu płakać się chce