Rumianka napisał(a)

Od razu jakaś dekoracja się stworzyła i chyba wiszą budki dla ptaków? I coś co mi wygląda na kompostownik.

To nie zwykłe budki, a Motel jak doczytałam
Dobrze, że udało się Wam złapać trochę oddechu na działce. I jak zwykle twórczo!

Cieszę się, że choć na trochę udało się oderwać myśli... i to jak twórczo, jak zaznaczyła Ania Kapitalna drewutnia, ale te drzwi drewniane godne pozazdroszczenia, tyle roboty odleciało jak się ma tak fantastyczny materiał. Gratuluję zdobyczy i drewutni, fajnie jak się ma współpracującego mężczyznę...

Fajnie to wszystko wyszło Mi przydałaby się taki nie duży, domek ogrodnika, może kiedyś, też coś wymyślę?

Kawał dobrej roboty i pochwała za wykorzystanie materiałów z odzysku

U Ciebie drewutnia z odzyskanych drzwi a u mnie powstaje szklarnia z odzyskanych okien. Narazie mamy fundament.

Elisko, wiem, że ból może całkowicie zniechęcić do wszystkiego, ale wiem też, że praca w ogrodzie odrywa mysli od tego co się stało.
Nie przeżyłam takiej tragedii, ale zawsze kiedy miałam trudne momenty w życiu szłam w ogród, żeby się zatracić w pracy.
To najlepszy dla mnie odstresowywacz.
Jeśli mąż będzie chciał znowu Cie porwać na działkę pozwól mu

Elisko, utulam Cię w bólu, bardzo współczuję.
Spędzaj czas w naturze nic nie robiąc, ona najlepszym pocieszycielem, a jak przyjdzie ochota i siły to pracuj jak pszczółka.

Jest ciężko. Myśli i czyny nie chcą jakoś współpracować ze sobą. Czasami mam wrażenie, że rozlecę się na kawałki. Jednak słoneczko i śpiew ptaków wołają do ogrodu. Rozsypałam nawóz na rabatach, a deszczu ani kropli, leżą te kulki na wierzchu i czekają na jakieś opady. Drewutnia zakończona, drzwi wstawione, zrobił się fajny porządek. Kwiatki wiosenne kwitną, posadziłam bratki dla poprawy nastroju. A tu kwitnące krokusy

podczas porządkowania natrafiliśmy na takiego potwora, gniazdo os.

nowa kratka z recyklingu w miejscu złamanej przez cięzki śnieg

Dostalismy razem z drzwiami zdezelowaną ławeczkę, eM naprawił i jest wygodne siedzenie

pod tarasem, było... i jest....

Gremlin zmienił miejscówkę