Tulipanowcowi stała się wiewiórka.....obżarła całą korę i nic już nie można zrobić bo bez kory drzewo schnie. Z jednej strony już wędruje coraz wyżej....w tym roku pewnie dotrze do czubeczka i zostało mi pół drzewa.

Tak jakoś wyszło, że czerwieni mam teraz chyba najwięcej - z tych przebarwiających się, bo u mnie iglaki królują.


Tulipanowiec

Ej....to nie tak, że ja ze spuszczoną głową przyjmuję wszystko na klatę....jestem bardzo charakterna i potrafię być chol...ą, ale po tylu latach razem już wiem kiedy mogę sobie na to pozwolić, a kiedy nie.

Jak znajdę zdjęcia to wkleję tą moją mini rewolucyjkę...śmiech....ale zawsze to jakaś wygrana.
Trochę mi to zajmie bo policzyłam, że w tym roku, w samym ogrodzie zrobiłam do tej pory prawie 5000 zdjęć.

Rety...tak powstają plotki
Pisałam już wyżej, że to nie ja jestem sprawczynią wszystkich murków tylko niektórych. Moje największe budowlane osiągnięcie to schody.



Dziękuję za słowa otuchy....i naprawdę jest mi dzięki Wam już lepiej.

Młot potrzebuję do tego



Już zaczęłam to rozwalać, ale widzę, że mi się zejdzie, oj zejdzie.
Dno jest z kilku centymetrowej warstwy betonu, a za ścianami kamiennymi wylana ściana z betonu szerokości 30cm.....masakra...normalnie kara za grzechy.....

Twoje poczucie humoru jest zaraźliwe....a traktorem jeszcze nie jechałam....może jeszcze kiedyś

Rety...tak powstają plotki
Pisałam już wyżej, że to nie ja jestem sprawczynią wszystkich murków tylko niektórych. Moje największe budowlane osiągnięcie to schody.



Dziękuję za słowa otuchy....i naprawdę jest mi dzięki Wam już lepiej.

Młot potrzebuję do tego



Już zaczęłam to rozwalać, ale widzę, że mi się zejdzie, oj zejdzie.
Dno jest z kilku centymetrowej warstwy betonu, a za ścianami kamiennymi wylana ściana z betonu szerokości 30cm.....masakra...normalnie kara za grzechy.....

Twoje poczucie humoru jest zaraźliwe....a traktorem jeszcze nie jechałam....może jeszcze kiedyś

Na pewno spotkamy się u Szmitów jak będzie zjazd w przyszłym sezonie

Co to za perukowiec tak ładnie Ci się przebarwił? Domyślam się że to nie ten bordowy i sądzę że aurea jakaś.

Hihi....nie wiem czy to reguła, ale wydaje mi się (nie licząc kilku Panów na O.), że kobitki są jakby bardziej pracowite....czy się mylę????

Dziewczynki są grzeczniejsze.
Mój mały rozrabiaka wczoraj przyszedł z przedszkola z uszkodzonym zębem, w domu w czasie godziny - rozebrał na kawałki stary budzik, porysował stół w jadalni, wylał szklankę kompotu na siebie i wszystko wkoło gimbając się przy tym na hulajnodze.....i itd.

Boszzzzzesz....ale Ty masz nie fart do tego sąsiedztwa.
Na pocieszenie dodam, że i tak byś niedługo ścięła, a na wiosnę odbije.
A sąsiedzi już nie mają czym latać, więc powinno być lepiej
U mnie do wiosny daaaleko.....jeszcze przede mną jakieś 100 worków liści - jak co roku, koszenie ostatnie czeka na pogodę, czyszczenie tuj.....i grudzień mnie zastanie przy grabiach....

ściskam mocno

Nad listą popracujemy , a jakże
Dzieciakom z wiekiem charakter zmienia się kilka razy
Wrzosy na pewno się odwdzięczą
W Kamiennym ładniej

Hihihihi hihihi ha ha dobrze, że nie widziałaś miny moich sąsiadów jak w deszczu w czołówce na głowie i pelerynie sadziłam po ciemku cebulki
a z łopatą w deszczy to latamy nie raz

Kochana ja jak zaczynałam trawę siać to mnie własni rodzice wyśmiali, że chyba zwariowałam na całym polu ogród robić , jakby ugór był lepszym wyjściem
A wiosną ojciec powiedział, że nie wie czym się Ci ludzie tak zachwycają....

Niestety choćby nie wiem jak ładnie już było to za chiny nie przyznają tego nigdy

Chyba Ci już pisałam o tym to nie będę powtarzać Grunt to , żebyś Ty miała z tego satysfakcję, a nie inni i jak doceni , Ktoś wrażliwy na piękno i znający temat od podszewki

Haha dobre. Kiedyś człowiek chyba był mniej wymagający co do nasadzeń ogrodowych. W każdym bądź razie teraz wygląda cudnie

Za stworzenie plotki przepraszam. Jakoś tak mi poleciało. Szczerze mówiąc to nie przypominam sobie abyś pisała że ktoś inny stawiał te pozostałe murki i pewnie dlatego tak sobie dopowiedziałam. Dla mnie i tak to co zrobiłaś sama jest powodem do tego by być dumnym z takiego ogrodu

Ciekawe co z tego wyjdzie
Oby na lepsze
Czekam
Nieeeee



Myślałam już nie raz nad czołówka, ale obawiam się, że rodzina by mnie już wtedy ubezwłasnowolniła



Tobie rodzice do wsparcia nie są tak potrzebni.....masz swoich chłopaków, którzy tyrają razem z Tobą i cieszą się jak coś wyjdzie.
Poza tym odwiedza się mnóstwo osób w realu i na wątku, którzy potwierdzają, że masz zajefanie i że jesteś pracuś nad pracusie - Ja się oczywiście do nich zaliczam.