Ewcia....z krzesła spadłam.....Ty na forum??????????
Przeczytałam wnikliwie i.....
Zdrowie zdrowiem.....ale......ja uparta jestem.
Muszę mieć te kamienie, bo są mi niezbędne do dalszych planów.
Oczko już jest częściowo "oskrobane", ale pogoda mi wszystko psuje.
Wcześniej wyciągałam z niego całą wodę, a teraz znów mi napadało.
Jeśli mi sił nie wystarczy, to zrobię jak napisałaś, ale z samym betonem - bez kamieni. W obecnym stanie nie ma takiej opcji, żebym czymkolwiek przewierciła się przez ścianę.....30cm granitu + 30cm betonu.
Do domu nie miałam dołączonych warunków gruntowo wodnych....projektowałam go na pierwszym roku studiów i byłam "zielona", ale siły nacisku w postaci rodzicieli postawiły na swoim i dom powstał - i stoi sobie całkiem dobrze.
Moja działka jest dość dziwna pod względem warunków gruntowych, ponieważ glina nie jest na całości - to jest pas, który biegnie na skos. To samo jest z wodami gruntowymi.
Różę musiałam wygooglować i z tego co widzę to tam gdzie ja planuję coś różanego to ona jest za duża.
Kiedy zrobię pełnoprawne przejście od podjazdu do ogrodu (muszę przekopać tuje i choinę), to wtedy zrobię sobie mini furteczkę i może pergolę na róże.....i wtedy mogłaby się wspinać.
Plany, plan, plany....gorzej z realizacją.
Dziękuję Ci niezmiernie.....ha ha a jednak się przełamałaś

Pozdrawiam bardzo bardzo
Tak na szybko znalazłam takie - może być?