Na początku trochę mnie zamurowało jak zobaczyłam takie duże ptaszysko...ale nie uciekał...więc wykorzystałam sytuację i napstrykałam ile się dało.
Potem trochę poczytałam o kormoranach i jednak nie chciałabym go na stałe.
Mają taką swoją oazę - wyspę w Polsce i tam są ich tysiące....ale za to jest zupełna pustynia...nic nie rośnie...bo mają bardzo toksyczne odchody....cieszę się, że mi do wody nie narobił...tylko kamień zostawił cały biały
Przeczytałam Twój wpis i tak się zakręciłam, że nie odpowiedziałam - świnia ze mnie...przyznaję
Dziękuję Ci bardzo za poświęcony czas na wyszukiwanie moich zachciewajek...
Tymianek chyba muszę gdzieś przesadzić, ale jeszcze nie mam dla niego miejsca....myślałam, że jak mu podsypałam dobrej ziemi i podlewałam codziennie, to ruszy ale niestety.
Rdest chyba sobie odpuszczę, ze względu na przemarzanie.
Runianka jest ładna, podoba mi się ale chyba się nie zwiesza.
A o zawciągu też znalazłam to samo i nic poza.
Znalazłam jeszcze coś takiego:
Obrecja różowa Aubrieta cultorum ’Cascade Purpur‘
Rokitnik zwyczajny (wąskolistny) 'Hikul'
Janowiec włosisty 'vancouver gold'- ptaki mi go nad staw przyniosły...może go rozmnożę i zmieszam z floksami....kwitną w innym terminie