Coś mi się zdaje, że drzewo A. zostało wybrane. EM widząc moje planowanie, chodzi po domu i ciągle gada, że jego marzeniem jest klon strzępiastokory. Obejrzałam kilka zdjęć (widziałam je też w formie wielopniowej), poczytałam i myślę, że już wiem jaki prezent zrobię mojemu kochanemu Mężusiowi na urodziny we wrześniu.

Tylko cicho sza...

Niech tylko wyrobi się z pracą z tym kawałkiem ziemi, będę musiała tego koniecznie dopilnować. No a teraz będę musiała się z nim trochę podroczyć i wymyślać inne gatunki.
Ktoś ma u siebie tego klona?
____________________
Agnieszki i Maćka
Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn