Coś namieszałam i nie po kolei odpowiadam ale kiepściutko się dziś czuję i jeszcze mówić nie mogę - kara dla gaduły najgorsza ale sobie chociaż rodzinka odpocznie .
Dobrze że Bogusia odpisała bo moja sadzona w 2016 r więc moje doświadczenia znikome choć wydaje mi się że tą zimę przetrwała .
Wcześniej miałam 3 sztuki to jakoś mi się nie spieszyło do zakupu ale po zeszłorocznych zakupach chyba się zdecyduje .
)) świetne
Mam nadzieję, że dzisiaj już lepiej się czujesz. Życzę dużo zdrowia
I ja wsadziłam 5 powojników między róże pnące ) ale większość nie wymaga cięcia - to też było kryterium wyboru ale jeden chyba trzeba ciąć, ale zajmę się nim przy okazji cięcia róż, może nie trzeba będzie ciąć
No nie ma , zimno jak diabli a w nocy nawet przymrozki.
Beatko ja sama zła jestem na siebie, po weekendzie lepiej się poczułam bo sobie odpoczęłam to w poniedziałek znowu poszalałam z robotą i we wtorek ledwo łaziłam no ale chociaż mówić już mogę choć gardło znowu boli.
Dzięki! Mam nadzieję że będzie lepiej - ciepełka mi potrzeba . Jak jest młody to lepiej przyciąć żeby się rozkrzewił - ten wymagający cięcia .
Kasiu, wygrzej się porządnie, wrzuć luz, robota nie zająć, nie ucieknie. To jest przecież dopiero marzec. Parę lat temu o tej porze jeszcze nawet śnieg nie stopniał.