Ale soczyście zielona trawka u Cię- u mnie w dwa dni plamy żółto- brązowe powstały. Żar niesamowity!
Katalpa mi chyba złapała to grzybowe draństwo na "w".
Urlopu nie mam- marazm mam....

Mrokasiu, witam serdecznie. Do dojrzałości jeszcze trochę brakuje. Ogłoszę ją, kiedy drzewa staną się istotnym elementem ogrodu. Roboty ziemne zabrały mi sporo zdrowia.
Tu brakuje wyższych akcentów



Ale ogród rzeczywiście dorasta. bardzo się zmieniają osie widokowe.
długa prosta już nie wydaje się taka prosta



Cieszy mnie zakątek brzozowy- to jedyne miejsce, gdzie występuje układ wysokie, średnie i niskie.



okołotarasowy cypelek



i początek półksiężycowej

Makusia napisał(a)

Ale soczyście zielona trawka u Cię- u mnie w dwa dni plamy żółto- brązowe powstały. Żar niesamowity!
Katalpa mi chyba złapała to grzybowe draństwo na "w".
Urlopu nie mam- marazm mam....

Marazm? W tak burzliwym czasie? Niemożliwe.

Może katalpę przypaliło?
Choć po prawdzie napiszę, że po tych Mazanowych opryskach pierwszy raz mam zdrowe jarząby szwedzkie. zawsze o tej porze miały już całkiem zbrązowiałe liście (plamy). A w tym roku czyste jak łza. Od lipca zaniedbałam się w opryskach, bo wciąż padało i tylko róże mi chorują.
A trawę wyjątkowo dopieszczam w tym roku. Co miesiąc otrzymuje saletrzak amonowy i nie tniemy jej zbyt nisko. Tak na 3-4 cm. To pierwszy sezon, kiedy wygląda przyzwoicie.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

i początek półksiężycowej

Ach!
To na dole to czyściec wełnisty? Zadowolona jesteś z niego? Ja swój w tym roku wywaliłam bo denerwowało mnie to skubanie listków na wiosnę i to, że długo potem słabo wyglądał.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

A co to za ładny zestaw? I na jakim stanowisku go masz?

Czyściec mi szybko startuje, jest miododajny , co dla mnie jest istotne i niechlujnie wygląda tylko po ścięciu kwiatostanów w połowie lipca. Trwa to jakieś dwa tygodnie, więc mi to nie przeszkadza.

To podniesiona rabata podokienna. Wystawa północno-wschodnia ze słońcem latem do godziny 12. Rosną tam dwa cięte ostrokrzewy i tuja aurea nana jako zimozielone akcenty, trochę cebulowych i żurawek dla wiosennego koloru, z tyłu na opasce pokłada się 5 krzaczków trzmieliny.
wiosną


jesienią

Haniu może nie pamiętam albo mi umknęło, ale czy Ty gdzieś wstawiałaś jakiś plan swojego ogrodu?

O plan by był świetny

Gruszeczko, jak długo masz ketmie? Dostałam od córki 3 lata taemu i jakoś im miejsca nie mogę znaleźć. Lubią słońce, ale czy zniosą powiewy wiatru. Tam gdzie je mam teraz jest osłonięte, ale trochę za mało słońca.

Kasiu może Cię to pocieszy, że moja ketmia rośnie od 10 lat - mniej więcej - w cieniu: sosny zasłaniają wschodnie słońce, tuje rosną od południa, od zachodu jest jabłoñ. Ketmia rośnie i kwitnie co roku. Teraz będzie mieć więcej słońca, bo sosny jednak wycinamy.

Lucy, chyba Cię wyściskam . Muszę je zabrać na nowe miejsce, bo są zasłonięte i co mi z tego, że mają dużo pąków.