Mrokasiu, cieszę się z Twojego powrotu. Powrotu do zdrowia życzę.

Pestko, jakoś nigdy nie analizowałam wpływu nasłonecznienia na kondycję dereni. Ciekawe obserwacje poczyniłaś.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

I sad i rabaty nad strumykiem.



Wiem, że długotrwałe patrzenie na pulsujące światło może wywołać padaczkę.
Wyję wewnętrznie.

"Rozsądek i umiar to zasady których dobrze się trzymać jeśli chcemy stworzyć przestrzeń która nie męczy."- cytat zaczerpnięty z bloga Anny Kurowskiej.

To co podczytuję o sąsiedztwie to przyprawia o dreszcze.
Wczoraj pomyślałam o Tobie bo sąsiedzi moi zaprosili nas z okazji świąt na kolację i były prezenty - dostałam bombeczkę przywiezioną z Sevilli.
Za to po drugiej stronie ulicy w ramach świateł mam ostre białe światło - cały dom obwieszony - na szczęście nie świeci mi w okna

za to masz super ziemię jak była tak pięknie uprawiana - no widzisz coś masz wyjątkowego - jak do tego doszłaś - ja wiem tylko o czasach przed wojną u mnie
pozdr

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Zostawiłam Purpuera nana, Variegatę i tę Evę. Z tych trzech odmian Eva ma najmniej zalet. Tamte są ozdobne również z liści.

O! ładne, ta Variegata fajnie rozjaśnia. Moja Tango jest z ciemnymi listkami, bez kwiatów też zdobi... A ostatnio chodziłam koło Wing of Fire - podobają mi się jej duże liście, no i ten kolor Chyba zaproszę ją do ogrodu.

Edit.: literówka

mira napisał(a)

To co podczytuję o sąsiedztwie to przyprawia o dreszcze.
Wczoraj pomyślałam o Tobie bo sąsiedzi moi zaprosili nas z okazji świąt na kolację i były prezenty - dostałam bombeczkę przywiezioną z Sevilli.
Za to po drugiej stronie ulicy w ramach świateł mam ostre białe światło - cały dom obwieszony - na szczęście nie świeci mi w okna

Sąsiedzkie kolacje to wyższa szkoła jazdy. Pamiętam z dzieciństwa. Wspólnie obchodziliśmy wiele świątecznych wydarzeń. O oglądaniu telewizji już nie wspomnę.
Lubię świątecznie udekorowane domy, ale wzdryga mnie przed jednoczesnym połączeniem:
-białego ciepłego światła sporych gwiazd w oknach i jednej na wieżyczce obozowej
- dmuchanego półtorametrowego Mikołaja uwieszonego na sznurku przy balkonie
- świecącej drabiny przy tymże balkonie
- 5 świecących zimnym białym światłem kul w połączeniu ze świecącym ciepło reniferem. a wszystko to na wypolerowanych białych otoczakach
- pulsującej wielobarwnej girlandy na płocie z 4 stron świata i na wieżyczce obserwacyjnej
- ceratowego obrazu Mikołaja wyglądającego z okienka wieży
- i jako dopełnienie lampy rzucającej ruchome wielobarwne plamy na elewację

Codziennie dochodzi jeden element.

mira napisał(a)

za to masz super ziemię jak była tak pięknie uprawiana - no widzisz coś masz wyjątkowego - jak do tego doszłaś - ja wiem tylko o czasach przed wojną u mnie
pozdr

W wielu miejscowościach działają lokalne towarzystwa pasjonatów historii. W przypadku tzw. ziem odzyskanych dochodzi jeszcze ciekawość jak tutaj żyli inni (Niemcy). Środowiska byłych mieszkańców tych ziem też zakładają strony internetowe, na których zamieszczane są stare mapy i zdjęcia. W takim właśnie miejscu znaleźliśmy informacje o byłych właścicielach osiedlowej ziemi.
A z ciekawostek, to ostatnio udało mi się znaleźć w internecie zdjęcie przedszkolne swojego taty i poczytać sporo ciekawostek na temat tego przedszkola. (lata 30 XX wieku).

Monia, udanych wyborów. Pamiętaj, że krzewuszki potrzebują sporo wilgoci.

Czytam o napadach histerii świetlnej za płotem.

Pszczelarnia napisał(a)

Czytam o napadach histerii świetlnej za płotem.

Pozostaję w zdumieniu, bo to naprawdę jest ostra rywalizacja, u kogo świeci bardziej. I wciąż to uczucie niespełnienia, a do świąt jeszcze 5 dni.
Ciekawa jestem ostatecznego wyglądu. Dzisiaj wieczorem doszły odsłonięte żaluzje i zasłony, aby nasze oczęta mogły dostrzec wielobarwne pulsujące światła choinki. A cały rok żaluzje są szczelnie zamykane.
A Wy mi tu pokazujecie eko wianki, sianka, latarenki, szydełkowe i malowane bombki, szklane łabędzie i inne rękodzieła. I jak ja się mam z tym czuć?

Feeria świateł razi oczy, więc teraz to Ty musisz zamykać szczelnie żaluzje, zasłony, czy co tam masz i podziwiać swoje eko, bez glamour'u.
Bądź tolerancyjna, nie masz wyjścia.
A u mnie na wsi ciemno, nic się nie pali oprócz latarni, poza tym domy raczej niegęsto, Mikołaj świecący był przez jakieś trzy lata tylko na jednym domu, reszta ma po prostu lampeczki pod dachem, na balkonach, ale niektórzy migają nimi - to prawda.

Witaj Haniu, pięknie udekorowałaś ganek. Lubię lampki na domach czy choinkach, ciepłe, nie migające. Ale lubię. Współczuję sąsiadów, naprawdę.
I uściski świąteczne zostawiam

Święta, święta i ...po świętach. Mam nadzieję, że były takie jakich oczekiwaliście.



Teraz można już zacząć odliczanie tygodni do wiosny.
Najpierw zakwitnie ciemiernik


Tu będą łany szafirków



Rozpocznie się cięcie traw





Póki co suszki wypełniają rabaty.