Wendy no to jak u mnie, ale ja najpierw przygotuję miejsce.
Zbyt wiele razy miałam takie sytuacje, że roślinki stały a ja jeszcze miejsca nie miałam. Trudno było wygospodarować czas z małym dzieckiem na dłuższe myknięcie do ogrodu.
Teraz to mam full opcję - Zośka w przedszkolu więc czasu więcej.
Planuję jeszcze borówki też już spisałam kilka odmian
A truskawki masz też?
Więc tym bardziej się nie bój, daj jej zdjęcie u siebie
Jak duża lipa to musisz rozłożyć w czasie, obniżenie korony a potem jej kształtowanie tak by drzewko nie chorowało.
A kiedy cięłam, no licho wie ale liście miała pewnie po kwitnieniu
Agata, ja mam truskawki owocujące kilka razy w sezonie Drogie były pioruńsko, jak na truskawki, dlatego kupiłam tylko 7 krzaczków, a teraz będę dzielić z rozłogów W zeszłym roku dwa razy kwitły, ale były malutkie, zobaczymy jak w tym
Jak już mi się skończy miejsce, to kolejne rozłogi mogę Ci zostawiać na przyszły rok jak zrobisz już to miejsce sobie
a jeśli chodzi o bylinówkę - to pracy dużo w przygotowaniu pod nasadzenia, potem 1-2 rok pielenia dużo, wciąż spulchniałam ziemię by nie rosły chwasty.
Nawożenie przekompostowanym obornikiem, ściółkowanie skoszoną trawą, mieszanie jej z glebą by poprawić żyzność. No jest pracy, ale jak już duża to i chwastów nie widać, mało rosną... no i nie zamieniłabym jej na nic innego.
Jeśli spojrzę na zdjęcie to nie muszę znać daty potrafię po kwitnieniu bylin stwierdzić kiedy było zrobione zdjęcie
Może mniejszą bylinówkę zrób - ja miałam większość kwiatów od babci, rozmnożyły się u mnie, rosły po kątach różnych i jak zebrałam do kupy to wyszła całkiem duża rabata no i u mnie to jeszcze taki bzik - rabata jest w kolorach pastelowych, brak czerwieni, żółci, pomarańczu - wyjątek złotlin i pigwowiec, ale one kwitną b.wcześnie i potem nie rażą w zestawieniu z róża i purpurą
Rany Ania super, truskawki - planuję im dużo miejsca.
Jeśli Ci zostaną to posadzę nawet w doniczkach by przetrwały do jesieni
A jak nie to poczekam do przyszłego roku. Będę sadzić różne odmiany
Brzmi to optymistycznie, bo myślałam że tylko wczesno wiosenne cięcie może być
Zdjęcie mam mogę w sumie wrzucić, ale tam obok w pasie zieleni na chodniku rośnie klon i to teraz wygląda jak jedno drzewo. Nie widać na tym zdjęciu tej dysproporcji korony. A tam ktoś ordynarnie przyciął grube gałęzie. Grubsze niż twój przewodnik. Także nie wygląda to dobrze. Dlatego docelowo muszę dojść do dość mocnego przyjęcia żeby wyrównać. Bo czytałam że taki stan jest zły dla drzewa podobnie jak podjęcie korzeni. Jednak na raz się nie odważę i chyba stopniowo będzie maleć koronka aż będzie równa.