Pokaz EE zacny Pięknie Ci rosną
Zaczynam się coraz bardziej niepokoić co z moich biedrowych wyjdzie
Zdecydowałam się na nie, znaczy na EE, bo jakoś mi w głowie zostało, że one "na zawsze" i "powtarzają" i kopać nie trzeba...
Bardzo bym już nie chciała na tych fragmentach rabatki grzebać... Eh...
Mary, super przegląd. Widać że z roku na rok są takie same, dorodne i fajnie kwitną. Ja też sadzę w takie doniczki, choć już mam tylko niedobitki tulipanów. U mnie się nie sprawdziły. Ale u ciebie miejscówka idealna
Moje pierwsze EE rosną za trawnikiem po drugiej stronie domu, tam gdzie teraz powstają murki. Kupiłam wtedy koło 60 sztuk w firmie polecanej na forum, która już niestety nie istnieje. Szkoda. O ile dobrze pamiętam wybrałam EE tylko dlatego, że mi się podobały, tzn. nie wiedziałam, że to tulipany wyjątkowe, jeżeli chodzi o powtarzanie kwitnienia. Niedobitki tych pierwszych nadal kwitną, ale z roku na rok jest ich coraz mniej. Myślę, że prawdziwe EE też nie uchroniłyby Cię przed kopaniem, ale co innego wykopki co roku a co innego co kilka lat.
Masz na myśli, że tulipany się nie sprawdziły czy tulipany w doniczkach?
Dwa lata temu posadziłam w doniczkach dużo tulipanów White Liberstar. W zeszłym roku wyglądały jak poniżej. Zobaczymy czy te tulipany też potrafią kwitnąć kilka lat.
Łan tulipanów na froncie robi wrażenie, a wiewiórka, gdyby nie ogon, mogłaby wśród nich robić za wielkanocnego zajączka.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Mary, ja właśnie dochodzę do wniosku, że trzeba chyba odejść od tulipanów - same problemy z nimi, pomyłki cebulowe, liście niewyjściowe w czasie schnięcia, pancernych odmian na lata - nie ma Bardzo mnie boli, że takie myśli mi w ogóle po głowie chodzą - tulipany to chyba moje ulubione kwiaty
Czekam jeszcze co ten sezon pokaże Myślę o jakimś miejscu, takim niewyjściowym, gdzie mogłabym sadzić i sadzić i dosadzać te cebuli tulipanowe i nie martwić się co wyjdzie - ale póki co żaden genialny pomysł mi do głowy nie przychodzi