Mary
23:30, 27 kwi 2023
Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
To jednak nie wyjaśnia dziwnych dzwięków, które słyszałam. Przy dalszych poszukiwaniach okazuje się, że źródłem hałasu jest konflikt między mniejszych i większym jeżem.
Jednego jeża widziałam lub słyszałam już u siebie wiele razy. Ale żeby dwa!
Duży jeż biega wokół mniejszego, a ten mniejszy na niego fuka. Pędzę do domu po jabłko. Wracam, a one dalej w konflikcie. Jabłko nie pomaga. Zostaje kompletnie zignorowane.
I wtedy do akcji wkracza trzeci jeż. Zaczynam się czuć trochę nieswojo. Czy kolejne jeże nie wyskoczą z krzaków i nie rzucą się na mnie jak ptaki Hitchcocka?
Trzeci jeż przegania większego, a następnie sam też odchodzi.
Uff. Przeżyłam.

Jednego jeża widziałam lub słyszałam już u siebie wiele razy. Ale żeby dwa!
Duży jeż biega wokół mniejszego, a ten mniejszy na niego fuka. Pędzę do domu po jabłko. Wracam, a one dalej w konflikcie. Jabłko nie pomaga. Zostaje kompletnie zignorowane.
I wtedy do akcji wkracza trzeci jeż. Zaczynam się czuć trochę nieswojo. Czy kolejne jeże nie wyskoczą z krzaków i nie rzucą się na mnie jak ptaki Hitchcocka?
Trzeci jeż przegania większego, a następnie sam też odchodzi.
Uff. Przeżyłam.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Marysia - Ogród bez roweru