Współczuję.....normalnie nie chce się wierzyć.....

U nas cały czas słonecznie, od piątku nie padało...

trochę wrzutek


Mała poprawka, ten grad zaczął padać godzinę wcześniej, a więc o 20:30









pozatykane rynny











na drugi dzień około południa, na dachu nadal leży kupa gradowych kulek.... w dzień było tylko 13 stopni


zdjęcia kiepskiej jakości, ale robione bez lampy.

pokazuję tylko funkie z ogrodu, na resztę szkoda patrzeć. Dobrze że to bylina, za rok będzie znów w dobrej formie !

Finko, bardzo Tobie i mężowi współczuję,że ponieśliście takie straty, ale Ty wytrawny ogrodnik, nie raz już na pewno przeżywałaś jakieś niepowodzenia w nasadzeniach. Dziewczyno głowa do góry, wszystko wróci do normy i będzie dobrze, jak sama napisałaś, że wzmocni, ale roślin bardzo szkoda(

Współczuję,ale na kaprysy pogody nie mamy wpływu.
Moja babcia mówiła,że nie ma co się smucić......mogło być jeszcze gorzej.....

Takiego gradu w czerwcu jeszcze nie widziałam ...

zgadza się...nie płaczę nad rozlanym mlekiem, bo akurat na to nie mamy wpływu...mówi się trudno, trochę strat jest, ale to krzaki i byliny a nie jednoroczne....po prostu dłużej na nie poczekamy....

dzięki za ciepłe słowa

dla poprawy nastroju bo wisielczo się zrobiło...przepraszam

grad zbił wszystkie kwiaty ale na szczęście nie zbił pąków. Dziś irys rozkwitł całą parą.

i kolejny pozytyw....ruszyła dziś wreszcie moja strona !!!! po 3 miesiącach oczekiwań !

Może nie jest jeszcze taka wymarzona ale zawsze jakaś. Wciąż jeszcze czegoś mi tam brakuje.

www.zielonypunkt-zieba.pl

zapraszam,

chociaż tam już dla was nic nowego, hihi, tu macie wszystko na świeżo.