tulucy napisał(a)

zabieram m kosiarkę... jemu figura nie potrzebna, mnie tak

Chyba nie opłaca się naprawa.. eM nie naprawił własnym sumptem.. będzie kosiarkorobik..

Pszczelarnia napisał(a)

Ale masz miejsca jeszcze!

Ja w deszczu sobie siedziałam wieczornym popołudniem.
Obsadzenie katalpy nieustannie zachwyca.

Kocham przestrzeń, a tam gdzie mogę zagęścić to brak placu..

Przestrzeń musi być.. nie zagracę tego.

Chociaż moich bylin mi żal.. zarosły krzakami.. myślę.. nie mam czasu na ogród to tylko myślę ..

Krwawnik do wyrzucenia.. kolor nie pasi w tym miejscu i nie mam do niego zdrowia.. fota kiepska, ale to nie o jakość idzie.. a o wielkość..

Taki jest ... selfi z krwawnikiem.. owszem nie jestem za wysoka, ale .. przegiął pałę.. po pachy sięga!!!!!!!!!!!!!

Reszcie macham łapką... fotek brak.. siły brak..

Swietnie masz zamaskowany basen , musiałam się dobrze wpatrzyć , nim go zobaczyłam.
Aniu pozdrawiam

Ani cudnie masz
widok z tarasu powala
mam nadzieję że krawnika się nie pozbędziesz śliczny jest
a jakbyś jednak miała to ja chętnie przyjmę

Mala_Mi napisał(a)

Aniu co to, to czerwone?

Krwawnik nieprzewidywalny jest, też mnie w tym roku zaskoczył. W tamtym roku sprawdził sie w połączeniu ze stipą, w tym wystrzelił do góry i stipa zginęła między nim. Ot, takie niespodzianki

No właśnie czy to taka firletka czerwona czy zdjęcie przekłamane ???Pozdrawiam Ania a co Ty tak sily nie masz ----masz masz głowa do góry latko idzie ha ha

N

Krystalizujesz się???