Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Małej Mi - sezon 2016

Ogród Małej Mi - sezon 2016

Madzenka 07:03, 24 mar 2016


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
W pełni popieram odpowiedzialne podejście do chemi. Wszystko trzeba robić z głowa. Gdy boli tez uzywam chemi a oczywiście mogłabym sie obejść bez, ale po co???
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
LewOgrodowy 09:46, 24 mar 2016


Dołączył: 31 sty 2015
Posty: 493
Popieram. Ja dziś na śniadanie zjadłam to, z bólem głowy się obudziłam. Ale przechodzi już.
____________________
Monika
Dorota123 13:01, 24 mar 2016


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Twoje krokusy co roku robią na mnie wrażenie. Jesienią kupiłam trochę cebulek, ale stanowczo za mało.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Krys 14:17, 24 mar 2016


Dołączył: 16 lis 2011
Posty: 8145
Aniu buziak,wszystkie Twoje wpisy przeczytała i tez myśle w zyciu trzeba włączyc myślenie
____________________
Krystyna - Hirutkowy raj:))
Agacia 14:27, 24 mar 2016


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 1445
Basilikum napisał(a)
Agatko jest jej watek (i ogrod) nazywa sie To wlasnie Tu


Dzięki, już idę
____________________
~ W ogrodniczkach ~
Agacia 14:43, 24 mar 2016


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 1445
Przyłączę się do dyskusji.
Tak jak umiar i rozsądek należy zachować w związku z opryskami chemicznymi, tak, moim zdaniem, rośliny w odmianach należy wprowadzać z pewną dozą refleksji... Czasami z braku pomysłu i/lub wiedzy pragniemy odwzorować jakiś piękny, dopracowany ogród, nie zastanawiając się nad jego racją bycia w szerszej perspektywie. Wynika to, mam wrażenie, także z takiego ogólnopolskiego, silnego poczucia terytorialności. Lubimy, musimy zaznaczyć nasz teren, a co już poza nim - niewiele nas interesuje. Dotyczy to w równym stopniu robienia 'co mi się żywnie podoba' na swoim terenie, wyrzucania śmieci za miedzę (przecież to już nie moje, przecież to niczyje) i braku chęci i świadomości współgrania z krajobrazem właśnie. Przekładając to na życie: czy można stworzyć taki 'nie tylko bukszpanowy', dajmy na to, w sosnowym lesie? Nawożąc (czyli skądś wywożąc) tony 'lepszej' ziemi i wycinając stożki i inne topiary? Pewnie można, ale...
____________________
~ W ogrodniczkach ~
Basilikum 15:17, 24 mar 2016


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21758
Aniu podoba mi sie Twoje podejscie do ogrodu mam calkiem podobne
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Mala_Mi 06:47, 25 mar 2016


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Basilikum napisał(a)
Aniu podoba mi sie Twoje podejscie do ogrodu mam calkiem podobne


Mam takie podejście nie tylko do ogrodu.

I jestem wrogiem wszystkich skrajnych zachowań .. jedynych słusznych, nieomylnych. Można mieć swoje zdanie i konsekwentnie je stosować, ale u siebie, bez uszczęśliwiania wszystkich wkoło. Do czego to prowadzi???

Najlepszym przykładem jest wskakiwanie na każdego kto ma matę przeciwko chwastom..... by było tak ogrodowo.



____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
bacowa 06:57, 25 mar 2016


Dołączył: 26 paź 2011
Posty: 2463
Ania przycinasz ptasie łapki ?
Mala_Mi 07:11, 25 mar 2016


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Agacia napisał(a)
Przekładając to na życie: czy można stworzyć taki 'nie tylko bukszpanowy', dajmy na to, w sosnowym lesie? Nawożąc (czyli skądś wywożąc) tony 'lepszej' ziemi i wycinając stożki i inne topiary? Pewnie można, ale...


Z resztą się zgadzam... ale tu mogę polemizować..

Gargamele ogrodowe mi się nie podobają, ale jak ktoś chce je mieć to jego wola.. byle na swoim terenie. Ostatnio też komuś napisałam, że mi szmaragdy na tle lasu nie pasują, ale to mi nie pasują.. a czy ktoś je posadzi czy nie.. nie moja broszka. To właściciel ma się dobrze czuć w swoim ogrodzie. W swoim domu.

Czy można mieć pretensje do kogoś, że nie zna się na roślinach i posadził sobie coś oczami?? Nie każdego stać na projektanta...... ludzie walczą najczęściej sami ze swoim "ugorem".

Idąc tym tropem jakich my mamy projektantów? Rododendrony posadzone w kamieniach i na glinie, obok siebie kwasolubne i zasadolubne, rośliny do cienia na pełnym słońcu, i hosta Big Daddy na rabatce o szerokości 0,5 metra....

I czy taki właściciel co sam z błędami i taki co zaufał projektantowi zasługuje na potępienie??

Jak się ma piaski (wiesz coś o nich, bo takie ziemie są u Ciebie) i przywiezie się dobrej ziemi lub górę kompostu to taki grzech??? Chyba nie..

Czy grzech mieć ogród swoich marzeń na nieurodzajnej ziemi.... czy z tego powodu musimy być skazani na jałowce i kostrzewy? Sama jestem przykładem robienia rabat różanecznikowych na glinie, usypałam podwyższone rabaty kupując kwaśny torf (też się go wydobywa) i piasek (też się go wydobywa). Niczym się nie różnie od tych co kupili wywrotkę dobrej ziemi. Taka Ukraina ma 70% czarnoziemów, których głębokość sięga 6 metrów. Zabranie kilku wywrotek ich nie zuboży, a nam da dobry start dla ogrodu. I tu zacytuję "pewnie można, ale... ".

Potępiając innych musiałabym potępiać i siebie..a to ani mi w głowie
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies