Na wcześniejszej zapinowanej inspiracji była sosna. Ona w dość naturalny sposób ma przyrosty z igłami w górę. Świerk ma z natury obwisłe gałązki.
Tez patrzyłam na twojego świerka, że jeszcze można by gałązki obciąć ale... radzę najpierw skrócić te gałązki co są, a potem dopiero nadmiar wyciąć definitywnie. Bo ja bym jeszcze świerka z objętości odchudziła, a to dlatego, że jak zacznie przyrosty nowe wypuszczać, a ty będziesz je systematycznie uszczykiwać to od tego miejsca gałązki będą z czasem gęste i ciężkie.
Proponuję zostawić tylko najgrubsze gałązki. Cienizny wycinać.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)