AniazZielone...
20:47, 16 wrz 2020
Dołączył: 08 mar 2016
Posty: 498
Elu, przepraszam że dopiero teraz odpisuję, ale zeszły tydzień przeleciał mi przez palce.
Nie chciałam mieć hortensji w ogrodzie i róży, bo wymagają wyjątkowej opieki. Róże dostałam, a hortensje przywiózł mój mąż. Nie znam się na hortensjach. Jedna ma kwiaty na pędach cienkich, zdrewniałych, ona bardziej rośnie przy ziemi. Ona kwitnie, ale słabo. Drugą, którą mi przywiózł jeszcze nie kwitła mi w ogóle. Rok temu zakwasiłam jej ziemię, ale na wiosnę przemarzły jej wszystkie pędy, odbiła od nowa. Teraz jest bardzo ładna, jeśli chodzi o liście. Napewno muszę ją na zimę okryć, jeśli znowu nic mi nie wypadnie to może w przyszłym roku w końcu zakwitnie. W weekend została przesadzona razem z jeszcze jedną, którą dostałam i miała być hortensją pnącą, a potem jak nie chciała rosnąć popatrzyłam na karteczkę i okazało się, że to jednak nie pnąca tylko taka jak ta liściasta, ale jaka to niewiem. Takie mam przygody z hortensjami.
Chciałam dodać zdjęcia, ale niestety coś się dzieje z kartą od aparatu i komputer nie widzi karty.
Nie słyszałam, żeby odłożyć coś na hak, fajne to
Niestety ogród jeśli odłoży się na później, to już nie będzie taki jak dawniej.
Mariusz, dziękuję bardzo za radę. Tak teraz właśnie staram się robić, ale jak przyjeżdżasz i widzisz, że sałata, szpinak po miesiącu od skiełkowania mają 10 cm ciągle, że ogórki siejesz 3 razy i mają pędy długości 1 metra, że pomidory najpierw łapią szarą pleśń, a potem zarazę, to ręce mi opadają i zastanawiam się jaki to wszystko ma sens
Pozdrawiam
Nie chciałam mieć hortensji w ogrodzie i róży, bo wymagają wyjątkowej opieki. Róże dostałam, a hortensje przywiózł mój mąż. Nie znam się na hortensjach. Jedna ma kwiaty na pędach cienkich, zdrewniałych, ona bardziej rośnie przy ziemi. Ona kwitnie, ale słabo. Drugą, którą mi przywiózł jeszcze nie kwitła mi w ogóle. Rok temu zakwasiłam jej ziemię, ale na wiosnę przemarzły jej wszystkie pędy, odbiła od nowa. Teraz jest bardzo ładna, jeśli chodzi o liście. Napewno muszę ją na zimę okryć, jeśli znowu nic mi nie wypadnie to może w przyszłym roku w końcu zakwitnie. W weekend została przesadzona razem z jeszcze jedną, którą dostałam i miała być hortensją pnącą, a potem jak nie chciała rosnąć popatrzyłam na karteczkę i okazało się, że to jednak nie pnąca tylko taka jak ta liściasta, ale jaka to niewiem. Takie mam przygody z hortensjami.
Chciałam dodać zdjęcia, ale niestety coś się dzieje z kartą od aparatu i komputer nie widzi karty.
Nie słyszałam, żeby odłożyć coś na hak, fajne to
Niestety ogród jeśli odłoży się na później, to już nie będzie taki jak dawniej.
Mariusz, dziękuję bardzo za radę. Tak teraz właśnie staram się robić, ale jak przyjeżdżasz i widzisz, że sałata, szpinak po miesiącu od skiełkowania mają 10 cm ciągle, że ogórki siejesz 3 razy i mają pędy długości 1 metra, że pomidory najpierw łapią szarą pleśń, a potem zarazę, to ręce mi opadają i zastanawiam się jaki to wszystko ma sens
Pozdrawiam
____________________
Ania Moje miejsce na ziemi
Ania Moje miejsce na ziemi