Madżenko, cóż mam napisać? Dziękuję Teraz doświadczenie w jakiejś mierze nabyłam, ale na początku sporo musiałam się naszukać informacji, by wiedzieć, czy to co robię, robię dobrze.
Dlatego często bywam u Ciebie, podczytuję co i jak. U ciebie świetny kalendarz ogrodnika na wątku można znaleźć. Dodać do tego dwa tygodnie i jakby to u mnie było.
Z ciekawości weszłam na mój pierwszy wątek na 10 października. Było -6.
Teraz jest zupełnie inna aura: deszczowo i plus 8 stopni.
Sprawdzam pogodę: od jutra już nie ma u mnie padać, a od czwartku słonecznie
Jest szansa na sadzenie cebulowych przy dobrej pogodzie
Aga, na ten moment mam bardzo niski żywopłot, gdybym fotografowała z wysokości oka, pewnie wydałby się niższy, ale w tle widać by było za mocno domy naokoło, więc staram się ciut niżej, by troszkę maskować widoki na ulicę. Jak tujki urosną, będzie lepszy widok Będzie tło odpowiednie dla ogrodu
I tak czasami bywa, ze w tle są domy wkoło ...
Jeszcze jedno przęsło do zrobienia zostało. I mamy plan na podobną podporę dla róży na ścianie domu. Na początku chciałam przekopać New Dawn, ale wygrała z winobluszczem. M się zgodził usunąć go ze ściany domu - częściowo. Zatem róża zostaje, dostanie podporę i będę ją podwiązywać. Będzie mogła rosnąć nawet na 3 metry w górę
Tereniu, ja ze względu na chorobę oczu nie powinnam dźwigać, wysilać się i szarżować. Przez długi czas nawet jazda rowerem i szybki chód był zakazany. Obawiam się, że nordic walking też się nie mieści w sferze dozwolonej
W ogródku sporo robię na kolanach, bo schylać się też mi nie wolno. Ale przecież nie usiądę na fotelu, bo by mi kości się zastały. Dlatego Zbyszek tak mnie pilnuje i ciężkie prace sam robi w ogrodzie
Rubrum jest prezentem. Sama nigdzie nie widziałąm w szkółce. Na drugi rok muszę się zapytać ofiarodawczyni, gdzie takie piękne okazy szukać.
Zebrałam nasionka, ale nie wiem, czy w porę i czy coś wzejdzie, jak wysieję na parapecie
Ten ładny widok jest chwilowy. Tylko wtedy, gdy słoneczko świeci. W taką kapuśniaczkową pogodę ta jesień taka piękna już nie jest. Ale i tak trochę kolorków w ogrodzie jest
Pochmurno, ale już nie pada.
Muszę sobie jak mantrę powtarzać, by nie przesadzać hortensji.
Ręce mnie normalnie swędzą... Rozsądek mówi, by poczekać do wiosny.
Pora zacząć sadzić cebulowe. Tylko dziś późno wracam...