roma2
13:30, 23 sie 2018
Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
Magnolia pięknie i prawdziwie napisała
. Mam te same odczucia. Okazało się, że zrobiłam wódkę z aronią
, ale za to z wiśni mąż nastawił nalewkę
. Z daleka od domu (300 km, bo tak pracuje), ponieważ kilka lat temu przed Bożym Narodzeniem, zdziwił się, że nalewki wiśniowej mało. Nie uwierzył w moje zapewnienia, iż tylko sprawdzałam czy się nie psuje






____________________
Komendówka
Komendówka