TAR napisał(a)

ale ładnie, wszystkie zmiany na plus. podoba mi sie obudowana hustawka i te srebrne kule w czosnkach cudo.

Tarcia, nowa wisząca kanapa (bo nazwanie jej huśtawką byłoby profanacją) jest już zrobiona i czeka na pomalowanie po raz drugi. Jak ją zawiesimy to stara huśtawka zostanie oddana.

Srebrne kule bardzo lubię, ogólnie u mnie mnie kulkowisko w dodatkach i roślinach bo i oświetlenie jest takie, i kula szamotowa jest i kule z buksów i z cisów

Anda napisał(a)

Nic nowego nie napisze, zmiany bardzo na plus, a wszystko wyglada tak, jakby juz dawno tak bylo

Dzięki Ewcia! Ja to się nie mogę lata doczekać jak to wszystko się rozrośnie, róże zakwitną a potem hortensje i nowe trawy. Zobaczymy, czy pomysły na rabaty były udane. Na razie cieszę się z kształtu całości i sama siebie biję po łapach aby tego nie zepsuć bo już i tak robota, co miała być na jesieni będzie teraz robiona. Jarząb i graby czekają pod płotem )

Obiecane dla Kasyi donice. Trochę taras udało się ogarnąć

Zakwitły tulipany Barcelona. Na następny rok muszę ich więcej dokupić. Piękny kolor magenty. Wysokie. Lubię takie

Dordogne też u mnie zagości chyyba na stałe


A tu Lambada. Chyba nie będzie powtórki.

Bardzo ładne te zielone donice na tarasie. Też tegoroczny zakup?
A kiedy Ty tę Sunsation upolowałaś?

Zielone donice kupiłam tylko dla tego koloru. Piękna głęboka zieleń z nutką czerni (brzegi mają ciemniejsze). Ogólnie w tym roku od lutego już donicowe zakupy robiłam i wymianę plastików tych gorszych. Miały być tylko donice w brązie i w takim kremie z nutką beżu, o różnych fakturach ale jak te zielone zobaczyłam to się zakochałam. No i donicowo wszelkiej maści powstało eM już narzeka, że mu na głowę niedługo rośliny postawię.

Sunsation kupiłam w ubiegłym roku. Po tym jak ty kupiłaś i się zachwycałaś (jest czym) to poczytałam o niej, pojechałam i kupiłam Z tej samej dostawy mamy. Cieszę się że jest wąska, że późno kwitnie i jej zapach. No same plusy ma. Może minus za to, że wolno na razie przyrasta ale w sumie w moich warunkach to plus

U was home office, u mnie garden office - w takich okolicznościach przyrody uczyłam się ustawień nowego CMSa, a co mi tam dopiero lekki deszczyk mnie przegnał.

Teraz pozostaje pytanie co powinno tam być pod nogami i jak rabaty przekształcić.

Ale to fajnie wyszło! Jak zawsze super

Zadowolona jestem. eM też. Powolutku do przodu.